z gitarowych polecam argentynskie formacje rock/ska i nie wiem jak to nazwac Bersuit Vergarabat, Control Machete, Cafe tacuba
z lzejszych, chilloutowych to oczywiscie Cesariie Evore, a szczegolnie wersje mixowaną, elektroniczna jak album Club Sodade Remixes 2003, bardzo lubie Lhasa de la Sela, Bebe, pare kawałków Aventury, ostatnio odkrylam chillowe flamenco - Chambao - rewelacja
no i wciaz poszukuje, wiec prosze o jakies rekomendacje nt troche bardziej alternatywnej muzyki, niekoniecznie takiej co slucha cala Hiszpania, pozdry