Nawiązując do tego, co powiedział wcześniej mój synek, acercapo, który mnie adoptował ;), myślę, że ważny jest nasz osobisty odbiór danej książki. Pewnie miałeś już kiedyś takie uczucie, że wziąłeś jakąś książkę do ręki, popatrzyłeś na układ graficzny, czcionkę, może nawet jeszcze nie przeczytałeś nic, a już czujesz, czy będzie ci się z niej dobrze uczyło, czy nie. Ja w każdym razie tak miewam i czuję i dlatego, jeśli chodzi o naukę, to do mnie, jako człowieka starszej daty, bardziej przemawiają dawne książki i sposoby nauki, a więc i ja wychowałem się na Perlinie. Z kolei acercapo, który jest przedstawicielem młodego pokolenia, wychowanego bardziej niż my w świecie obrazu, pewnie chętniej będzie chłonął wiedzę podaną w formie bardziej kolorowo-obrazkowej, co wcale nie musi świadczyć o dziecinności ;)
Wydaje mi się więc, że najlepiej będzie, jeśli pójdziesz do księgarni, poprzeglądasz różne ksiązki i sam poczujesz, z której będzie Ci się najlepiej uczyć ;)