No widzisz - doświadczenie, doświadczeniu nierówne. Ja miałem 2 rożnych lektorów w SF (np. Josego, o którym pisałem a którego mogę - o ile się nie zmienił - polecić:)) i dwóch rożnych w IC. Z Roberto (z Meksyku), o którym chyba piszesz, miałem do czynienia jedynie na zastępstwie. Nie wiem, czy się zmienił, czy może co innego cenimy w ludziach, czy zbyt krótki był to kontakt, bo mi się szczerze mówiąc podobał.
Może i obecnie wszyscy lektorzy w SF mają już wyższe wykształcenie, ale ilu z nich ma wykształcenie filologiczne? Jose - tak, ale kto jeszcze?!
Ja, choć byłem zadowolony z SF, to - choc zmieniłem ją na IC przypadkowo, z przyczyn losowych - oceniam gorzej SF niż na początku. Owszem, fajna lokalizacja, mili ludzie, ale nauczyłem się więcej w IC - co jest pochodną jakości lektorów na których miałem okazję trafić.