Witam Panie Marcinie.Postaram sie zrelacjonowac jak tam jest.Dom,w ktorym mieszkałam ma złe warunki.10 osób ma do dyspozycji 2 łazienki,1 kuchnię gazową 4 palnikową i 1 pralkę co powoduje czesto kłótnie i akty agresji.Na ścianach jest grzyb a mieszkaniu sa insekty(myszy,karaluchy).Dom jest często niezamykany i nasz pokój też nie miał kluczy co jest naruszeniem zasad bezpieczenstwa.zasady wojskowe tam panujace powodują akty agresji i przemocy i wyżywania sie na jednostkach najsłabszych czego doświadczyłam na sobie.Za godzinę płaca 4.10 euro.Nadgodziny przy sortowaniu i pakowaniu pomidora sa tylko dla wybrańców Alicji ,Eleny i i tych które są ich przyjaciółmi.Co uważam za niewłaściwe i niesprawiedliwe bo każdy kto chce powinien z nich korzystać.Żywność jest bardzo droga,jedynie papierosy i alkohol tanie.Ja nie mam nałogów a zostawało mi naprawde niewiele pieniedzy.jesli chodzi o bank to ostrzegam nie bierzcie zaliczek bo przykladowo za 100 euro sciągną Wam ponad 10 euro.Alicja tłumaczka nie jest w pełni szczera,Liczy sie dla niej i dla siostry Eleny tylko wyłącznie ich interes i prywata(ściagnęła do pracy syna).Mnie za zmianę mieszkania na godne i zapewniąjace mi prywatność usunieta z pracy.To najwieksze okrucieństwo i chamstwo jakie moze przydażyć sie uczciwemu człowiekowi.Pozbawienie pracy za zmianę mieszkania w którym nie mogłam normalnie egzystować bo była przemoc i agresja przez ich zły system rządów i plotkarstwo i obłudę.Jak ktoś chce się bawić to może tam jechać.Podkreślam bawić się a nie ma na celu normalny uczciwy zarobek i godne traktowanie.Pomidory na fince są pryskane siarką.Oni kłamią,że to odżywki.Powoduje ona reakcje alergiczne i zaburzenia układu oddechowego.Prosze Państwa naprawdę można sie zatruć i to poważnie.To toksyny szkodliwe dla zdrowia.OSTRZEGAM WSZYSTKICH UWAŻAJCIE ŻEBY NIE STRACIĆ KASY.POZDRAWIAM