prosze

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

moze ktos to przetlumaczyc,to zdanie.. dziekuje ;))
kolega powiedzial ,ze hiszpanie sa bardzo nerwowi i gdy bede z toba juz mieszkac i bedziemy malzenstwem bedziesz mnie napewno bił,gdy cos źle zrobie.
Un compañero me ha dicho que los españoles sois muy nerviosos y que cuando ya viva contigo y cuando estemos casados seguramente vas a pegarme cuando haga algo mal.


Z całym szacunkiem, kolega to się dobrze czuje???
Agniecha110 wiesz duzo slyszalam ze Hiszpanie sa bardzo nerwowi i czasem odbija sie to na ich kobietach.a moze ty cos wiecej o tym wiesz? to zdziwienie oznaczalo,ze to nie jest prawda? ;> i z gory dziekuje za tlumaczenie ;)
Evelka, a ja słyszałem, że Polacy to złodzieje i alkoholicy.

Przecież to od człowieka zależy. Fakt, w Hiszpanii istnieje problem przemocy w rodzinie (sporo mówią o tym w tv), ale w Polsce też istnieje (dla odmiany u nas to temat tabu). Nie chcę się bawić w psychologa ale jak trafisz na kretyna, który będzie Cię bił i mu na to pozwolisz, to będzie korzystał.
A jak znam Agniechę110 (a znam długo)... to ja bym jej się nie odważył uderzyć. Baaaaardzo źle by się to dla mnie mogło skończyć :)
dziekuje wam za wyjasnienie.chcialam sie tylko dowiedziec,bo wiekszosc mi mowi ze hiszpanie to nerwowi ludzie.np. moje kolezanki ktore byly z hiszpanami mowia ze sa chorobliwie zazdrosni i niepozwalali im na zadne rozmowki z kolegami ani nic.dla mnie to chore;/ nie mozna miec kolegow,rezygnowac dla swiaata bo jakis hiszpan sobie tak zyczy?co wy o tym sadzicie moze wiecie cos wiecej? ;)
to jest zależne tylko od typu faceta, narodowość, nie ma tu nic do rzeczy.....
Witam serdecznie.Mój maz jest Hiszpanem i moge powiedziec ze to najlepszy facet na swiecie.Niestety mam tez i zle wspomnienia przez mojego bylego (oczywiscie Hiszpana).Przezylam z nim 2 okropne lata.No,ale juz po wszystkim,moj koszmar sie skoñczyl.Ktos tu powiedzial ze to zalezy na kogo natrafisz i to swieta racja.Jednak jesli zauwazysz cos niepokojacego to daj sobie spokoj bo zycie jest zbyt krótkie zeby je marnowac z jakims popaprañcem.Pozdrawiam i zycze szczescia.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Brak wkładu własnego