Studia czy nauka indywidualna?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Stanąłem przed dylematem i chciałbym prosić o Waszą opinię.
Żyję w Szkocji, mam 30 lat, ukończone studia i dosyć dobrą znajomość angielskiego. Do wyboru mam:

A) Uniwersytet w Edynburgu oferujący 4 letnie studia na kierunku "Hispanic Studies" z trzema interesującymi mnie nazwijmy to specjalizacjami:
1. Hiszpański,
2. Hiszpański z angielskim,
3. Hiszpański i lingwistyka.
Wszystkie 3 sa dla mnie interesujace. Na 3 roku wyjazd na studia do hiszpańsko-języcznego kraju.

B) Intensywna, samodzielna nauka hiszpańskiego z częstymi korepetycjami u rodowitych Hiszpanów, a w późniejszym czasie zdanie egzaminu DELE.

Zakładamy, że:
- jestem zdolny w nauce języków (przypominam, że to hipoteza),
- spędzam tyle samo czasu na naukę, czy to ucząc się samodzielnie czy studiując kierunek,
- taki sam dostęp do materiałów,
- chodzi o samą naukę języka bez jego kulturowych aspektów,
- rozumiem czym jest język, ile czasu wymaga jego przyswojenie, wiem jak "działa" (aktualnie zagłębiam się w gramatyke opisową angielskiego).

Wydaje się, że pytanie sprowadza się do: Co mogą dać mi studia językowe, czego nie mogę zdobyć sam nie wydając ogromnej kwoty pieniędzy? Proszę, nie zrozumcie mnie źle, ja nie poddaję w wątpliwość sensu czy ważności studiowania, pragne jedynie poznać Waszą opinię. Czy mam szansę "uniknąć" studiów? :)
Będę bardzo wdzięczny za komentarze.

Pozdrawiam