pewnie, że jak się jest sam na sam z nauczycielem to lepiej ale jeśli masz czas w wakacje to może wakacyjny kurs hiszpańskiego? 5razy w tyg po 3 godz. często ale fajna sprawa. byłam w tamtym roku w instytucie cervantesa i strasznie fajnie. Po kursie mówiłę po hiszpańsku. w te wakacje chyba też się wybiorę. a we wrześniu jadę podbijać Hiszpanie:D