nie pracowałysmy razem, pracowałam rok wczesniej przed wami,razem z Anetą,Aśką i innymi polkami i jak zwykle ta sama obsada mężczyzn Lemir,Basou,Ali i rumunki.Z postów wywnioskowałam,że to to samo campo|(nie pamiętam juz numeru\),patron Horhe,Córka franciska i zięć Jose na pewno ty tez tam byłas.Cały problem w tym,że było nas wszystkich dużo a mało pracy, czasami po 2-3 dni wolne,żadnych nadgodzin a co się z tym wiąże to mało kasy kosztem pozostawionej rodziny w polsce także od strony finansowej nie był to za bardzo udany wyjazd.czy przez te 3 lata gdy ty jezdzilas tez było podobnie czy tej pracy miałyście więcej?na jaki termin masz wykupiony bilet i jak sobie z tym poradzic bo jeszcze nie leciałam samolotem?czy patron ma kierowce na furgonete?będę wdzięczna za odpowiedz,pozdrawiam