Oj, tak, sama nie byłam w Hiszpanii - jeszcze;d, ale mój kuzyn, który tam siedzi z żoną od 1997 roku, mówią, żępo niemiecku moża się dogadać, ale po angielsku nie bardzo. Z drugiej strony, w ramach piocieszenia powiem Ci, że hiszpański w ciągu dwóch tygodni "wchodzi w krew", a przynajmneij podstawowe zwroty.