Po co to życie?
Minęło piętnaście dni i sześć godzin
Odkąd odeszłaś z mojego życia
Nocami płaczę i śpię w dzień
Odkąd odeszłaś z mojego życia
Gdybyś wiedziała, że ja beż ciebie nie umiem być szczęśliwy
Gdybyś wiedziała, że ja bez ciebie nie wiem, jak przeżyć
Już nic nie jest ważne
Nawet marzenia
Które wydają się głupotą
Jeśli nie jestem z tobą, po co one?
Krążę na wpół oszalały
I szukam cię i nie mogę ujrzeć
Po co komu to życie? Na co
Wychodzę na ulicę, dzwonię do przyjaciół
Oni mówią, żebym cię wyrwał z mojego życia
Lekarz przepisał mi cos na uspokojenie
Ale ty co chcesz, żebym ci powiedział?
Bo nie ma sposobu, naprawdę nie
Aby przerwać to cierpienie
Chociaż nie wiem, jak chciałbym
Boże, nie ma drugiej takiej jak ty
Już nic mnie nie obchodzi
Nawet marzenia
Które wydają się głupotą
Jeśli nie jestem z tobą, po co one?
Krążę na wpół oszalały
I szukam cię i nie mogę ujrzeć
Po co komu to życie? Na co
Mówią, że to jest obsesja
Że nie ma końca
Ale nikt nie może równać się z tobą
Już nic mnie nie interesuje
Nawet marzenia
Które wydają się głupotą
Jeśli nie jestem z tobą, po co one?
Krążę na wpół oszalały
I szukam cię i nie mogę ujrzeć
Po co komu to życie? Na co
Na co komu to życie?
Biedny Heniek Kościelny, znowu cierpi i częstuje nas swoją grafomanią...:)