Heh, Arco, zycie nie jest takie piekne i poki co to Meksykanka nie jestem (jeszcze, ale pracuje nad tym:P). A czymze to zasluzylam sobie u Ciebie na taka pochlebna opinie? Czyzby to pyszne jedzonko nas polaczylo? Swoja droga szkoda, ze watek sie urwal. Jak znajde chwilke czasu to wrzuce jeszcze jakiegos dobrego przepisa. A tak do dzisiejszego tematu wracajac - fakt faktem, o Meksyku co nieco wiem (ok, moze nie tyle co Ty, ale sie staram), wiec czemu nie?
PS.
Pozdrow ode mnie F:D