DELE B1(nivel inicial)- 2 miesiÄ…ce nauki

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, jestem przed trudnym wyborem, muszę zdobyć dokument poświadczający znajomość języka hiszpańskiego na poziomie podstawowym więc chciałbym zapytać jak uważacie:
Czy możliwe jest zdanie egzaminu DELE B1 (nivel inicial) mając na to 2 miesiące, dodam, że uczyłem się już tego języka 1 rok, mam jakieś podstawy, teraz uczę się sam z książek, dodam że znam język francuski na poziomie C1(myślicie, że to pomoże?)

Czekam na wasze opinie,
Pozdrawiam
* małe sprostowanie prawie 3 miesiące bo egzaminy pod koniec maja, jeśli się zdecyduję, będę zdawał we Francji bo obecnie tu studiuję, jakieś rady?
Witam kolege z forum fr ;)
3 miesiące myślę, że spokojnie dasz radę zdać B1. Przysiądziesz i będzie ok. Poziom nie jest trudny, proste słówka, scenki z życia codziennego i napisać jakieś nieskomplikowane wypracowanie.
Nie wiem jak Tobie, ale mi francuski trochę przeszkadza w hiszpańskim. Konstrukcja zdania czasami, ale to do przejścia.
Co do nauki, to Ci powiem na swoim przykładzie, że od początku mam zajęcia z nativem i oglądam coś po hiszpańsku. Naprawdę dużo daje i wpada dużo nowych słówek.
Możesz sobie kupić repetytorium z hiszpańskiego:
http://hiszpanski.crib.pl/kategoria/kategorie/repetytorium-hiszpanski
np takie.
Masz sporo zagadnień najbardziej popularnych, a nie jakieś pierdoły, ale pewnie widziałeś takie samo z francuskiego ;)
Tematy rodzina, zdrowie, nauka, rozrywka. Podstawa.
No i po każdym temacie są pytaia, na które mozesz pisemnie odpowiadać, tym samym wprawisz się do jakiegoś wiekszego wypracowanka.

No i dobrze by było jakby ktoś Ci sprawdzał te wypociny. Ale we Francji pewnie znasz mnóstwo obcokrajowców, a jak nie to zawsze na forum ktoś pomoże.
Niestety z konwersacjami to nie wiem jak pomóc. Możesz próbować skype?
Również witam koleżankę z forum fr :) Dziękuję bardzo za odpowiedz, widzę, że temat mało interesujący, bo nie znalazło się więcej osób, szkoda.
Odnośnie francuskiego to zgadzam się z Tobą, czasem trochę przeszkadza, ale i pomaga, istnieje wiele bardzo podobnych słówek (często przerabiam z francuskiego na hiszpański i w wielu przypadkach działa!) Zdawałem wcześniej DELF-y z fr, więc mniej więcej myślę, że to podobny egzamin, myślałem, żeby kupić jakieś książki do tego egzaminu: znalazłem ELE żółta i
jeszcze druga część pomarańczowa, znasz może? nie wiem czy to będzie dobre, zastanawiam się nad zakupem, no i do tego jeszcze jakieś repetytorium leksykalne bo ze słownictwem to u mnie nie zbyt (jak pisałem wcześniej zapożyczam z francuskiego). Jeśli chodzi o sprawdzanie moich wypocin to nie będzie problemu, bo mam wielu znajomych hiszpańsko-jezycznych z Ameryki Płd, mam nadzieję, że to się znacznie nie różni od tej wersji języka z Hiszpanii.

Dziękuję Ci jeszcze raz za zainteresowanie moją sprawą! Trochę się obawiam tego egzaminu, ale cóż nie mam wyjścia, ale nie bez powodu mówi się vouloir c'est pouvoir ;D

Pozdrawiam serdecznie!
Książki nie znam, ale raczej nie zaszkodzi jak ją będziesz miał ;)
A skoro ma materiał przygotowawczy do B1 to na pewno sie przyda.

Co do różnic miedzy Am.Poł. i Hiszpanią, no to w słownictwie jest podobno spora, no i np. usted jest tam jako TY a nie w hiszp. pan/pani.
Więc może wrzucaj tutaj niech ktoś sprawdza co napiszesz;)
Ale konwersacje jak najbardziej możesz ćwiczyć.

Co do słownictwa, to oglądaj filmy hiszpańskie z napisami hiszp.
Mi się tak najłatwiej zapamiętuje nowe słówka, no i od razu masz użycie danej słowa w konkretnym zdaniu, masz jego strukturę i ćwiczysz czasy, a to może być problem w hiszp. i te subjuntivo:P
A i jeszcze jedno, mógłbyś podać mi swojego maila?;)
Mam pytanie odnośnie Francji ;p
W Ameryce Pd. prawie nigdzie nie używają "usted" w miejsce hiszpańskiego "tú". Na niektórych obszarach południowo-zachodniej Kolumbii, np. Neiva używa się "usted" w miejscu "tú", ale to ogromna rzadkość w Ameryce Południowej. W Ameryce Południowej używa się zazwyczaj "tú", w niektórych dialektach również "vos" w mowie potocznej, a w Argentynie i Urugwaju normalnie "vos".
"Usted" w miejsce "tú" jest używane raczej w Ameryce Środkowej niż Połudionwej, zazwyczaj współwystępuje tam z "vos", rzadziej używają tam "tú". Natomiast na Karaibach używa się "tú" (czasem nawet w miejsce "usted") i dalej na północ w Meksyku również "tú" poza malutkim wyjątkiem, bo w jakimś tam regionie Meksyku używają "vos".
Poza tym nie jest to użycie "usted" w miejsce "tú", bo w Ameryce Środkowej mówią "ested es", a nie "ested eres"... Jest to po prostu zwracanie się na usted.
Do Ameryki zabierano gł. prostaków. Czasem więźniom proponowano zamiast kary śmierci lub więzienia podróż statkiem, która choć się w praktyce wiązała zwykle ze śmiercią, oczywiście była nieraz wybierana. W późniejszych czasach przywieziono też w sumie kilkanaście milionów niewolników. Ludzie, którzy się tam znaleźli chcieli podwyższyć swój status społeczny więc zwracali się do siebie z szacunkiem przez "usted" lub "vos", co nie jest dziwne. Oprócz tego, w niektóych regionach południowej Hiszpanii, "usted" jest używane w podobny sposób w miejsce "tú", a to przecież gł. z Andaluzji zasiedlano Amerykę...
*usted es, *usted eres
co dziwne, ja spotkałam się z usted właśnie w Argentynie :)
>co dziwne, ja spotkałam się z usted właśnie w Argentynie :)

Bo zwrócili się do Ciebie przez Pani :).
no tak, na to nie wpadłabym :). dzięki za rozjaśnienie :).
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie