Moi rodzice maja psa, ktory nazywa sie Paco. Moglaby byc “Paquita”, wersja zenska.
Jezeli to kotka... poniewaz jest czarna, moglabys ja nazwac Morena.
W skrocie (lub zamiast tego) moglabys ja wolac “Nena” (generalnie znaczy dziewczyna, dziewczynka)
Tez moglaby byc “Linda”, to jest po pierwsze zwykle damskie imie, ale po drugie znaczy “ladna”, zwlaszcza w Ameryce Lacinskiej. (w filmie rysunkowym o kurczaku Piolinie mowiono na kota Sylwestra “lindo gatito”).
Tu sie czesto mowi, a raczej pisze – era Internetu i sms-ow – “wapa” zamiast “guapa” (tez ladna), wymawiana uapa, ale moze w Polsce sie nie nadaje, bo by sie kojarzylo z...lapa.
Albo mozesz jej dac jakies normalne hiszpanskie imie damskie, ktore w Polsce nie istnieje, n.p. Montse (Montserrat, b. Katalonskie), Mercè (Mercedes), Juana badz Juanita, Rosa, Imma, Asunta, Pilar, Nuria.... jeszcze jest mnostwo.
Moglabys ja tez nazwac artystycznie, n.p. Frida (od meksykanskiej malarki Fridy Kahlo).
Albo muzycznie: Malú, Thalia, Chenoa…
A co powiesz na “Leti” od Letizii, hiszpanskiej ksiezniczki???
Ja mam kotka i kotke, ale nazywaja sie neutralnie, Vincent i Thea.
Przyjemnosci z wychowaniem zycze.