Włoski czy hiszpański?????

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałabym zacząć uczyć się jednego z tych dwóch języków, ale zupełnie nie wiem za który się zabrać, który przyswoję szybciej, który prostszy, a ktoremu wiecej trzeba sie poswiecic...
Dodam, ze nigdy nie uczylam sie zadnego z romanskich jezykow i troche boje sie zawilosci gramatyki opartej na lacinskich konstrukcjach.
Prosze kogos fachowego o kilka słow porady, bo przeraza mnie wizja nauki jezyka od podstaw (kiedy to zaczynałam uczyc sie niemieckiego i angielskiego...???? wydaje sie, ze milion lat swietlnych temu;)))
Ja jestem w trakcie nauki wloskiego i po kilku latach hiszpanskiego. Podobienstwo obu jest duze, co mozna traktowac jako ulatwienie, ale i pewne utrudnienie. Z poczatku totalny miks, ale potem juz z gorki ;) . Z perspektywy hiszpanska gramatyka wydaje mi sie troszeczke latwiejsza, sugeruje zaczac od niego.
A ponadto la musica espanola zdecydowanie bardziej do mnie przemawia...
Pues... buena suerte!
>>>>>>>>>>>
Wiesz co trudno jest poradzić coś w takiej sytuacji, tym bardziej jeśli ktoś nie zna i nigdy nie uczył się jednego z tych języków (Ja włoskiego). Uczę się Hiszpana i kocham ten język, uważam że jest cudowny i jak narazie dosyc prosto jest się go uczyć (ale jesetm dopiero na poziomie intermedio). Jedyne co Ci moge powiedzieć to to, że kiedyś spotkałam dziewczynę, która zaczynała od włoskiego, ale szybko przerzuciła się na hiszpański i była zadowolona z tego wyboru, bo do niej hiszpański bardziej "przemawiał". Dużo osób ma ten problem, bo ludzie często wahają się pomiędzy właśnie włoskim i hiszpańskim. Wg. mnie powinnaś wybrac ten język, który CIEBIE osobiście bardziej pociąga. Spróbuj np. posłuchać TV, radia, piosenek włoskich i hiszpańskich, idź np. do Emipku (tam można czytać książki godzinami na specjalnie do tego przygotowanych kanapach, albo do innej księgarni gdzie można spokojnie poczytać). Przejrzyj książki do nauki tych języków i zobacz co wydaje Ci się ciekawsze i wybierz tak jak będzie Ci się wydawalo. Jeśli to nie poskutuje tzn. w trakcie nauki okaże się, ze ten język który wybrałaś w ogóle Cię nie wciąga to zawsze możesz spróbować tego drugiego :).

P.S Nie zapisuje się od razu na kursy albo lekcje prywatne, tylko spróbuje sama się pouczyć, bo może się okazać, że wybór był nie wypałem, a kurs już zapłacony :(
Hej,
Ja ucze sie hiszpanskiego od roku, natomiast wloskiego od pazdziernika, i to niestety jest tylko lektorat na uczelni, wiec umiem o wiele mniej niz z hiszpanskiego. Mam jednak wrazenie, ze gramatyka wloska, przynajmniej na poczatku, jest o wiele bardziej zawila od hiszpanskiej. Na pewno wszystki te niuanse da sie wyczuc, jesli ktos uczy sie aktywnie, tak jak jest wzreszta z kazdym jezykiem, mnie to jednak odrobine przeraza.
Poza tym uwazam, ze hiszpanski jest ladniejszy brzmieniowo. :)
Ale włoscy chłopcy są ładniejsi :P a tak poważnie to języki są tak podobne do siebie , że mówiąc w jednym , można zrozumieć drugi . Coś na zasadzie polki - czeski. Są oczywiście pewne różnice, ja uczę się i tego i tego . Jak narazie sielanka :)
Mi sie nie podobaja Wlosi :) Jest to akurat ten typ urody, ktory mi totalnie nie odpowiada. ;)) Juz wole Wloszki, ale one na starosc czesto tyja. ;)))

Wloski odbieram jako jezyk lekko brutalny, bardzo krzykliwy... Strasznie wspominam autobusy rzymskiej komunikacji miejskiej, pelne tego jezyka. Wole szeleszczacy hiszpanski. :) Choc oczywiscie to kwestia gustu, kolejnym jezykem, ktory uwielbiam jest niemiecki. :)
dokladnie .kazdy ma swoj gust.ja od niedawna ucze sie hiszpanskiego i jestem nim zachwycona,za to jak slysze niemiecki to mi ciarki przechodza.uczylam sie go 5 lat w technikum i nic nie umiem.nie potrafie wyrazic jak bardzo mi sie on nie podoba.pozdrowionka dla wszystkich
Wloski czy hiszpanski to oczywiescie wybor indywidualny...kazdy ma inne powody aby rozpoczac nauke. Ja wloski znam od dawna na poziomie zaawansowanym , spedzilam sporo czasu we wloszech i od jakiegos czasu ucze sie Hiszpanskiego ...tylko dlatego, ze podoba mi sie. Znajomosc wloskiego pomaga ale tez czasami przeszkadza...sa slowa ,ktore wymawia sie identycznie, znacza to samo...a pisownia zaskakuje gdyz rozni sie rowniez od tej lacinskiej choc slowo ewidentnie pochodzi z tego jezyka...Ale jesli ktos nigdy nie uczyl sie laciny to nie bedzie mialo to dla niego znaczenia.Ja mam male problemy z piownia hiszpanska , wloska wydaje mi sie latwiejsza ...choc moj znajomy latynos mieszkajacy we wloszech twierdzi , ze to wlasnie w hiszpanskim pisze sie tak jak sie mowi :))) Ale wybor nalezy oczywiscie do ciebie...oba jezyki sa tego warte.
radze hiszpanski. pytalam sie i jest najpopularniejsz i najwazniejszy po angielskim(przynajmniej w usa). zycze milej nauki!
Polecam hiszpański..:) nie uczylam się nigdy wloskiego, ale też uważam go za zbyt krzykliwy..
Moim zdaniem, najpiękniejsze dwa języki to francuski (uczę się 2 lata..) i hiszpański (pól roku..), no ale wszystko jescze przede mną...:)
Zdecydowanie hiszpańskie, bo Włochy to beznadziejny kraj.
Italia = un paese di merda
Ciekawe co Ci odpowiedzą jak zadasz to samo pytanie na włoskim forum?;)
Ja sie uczę włoskiego (na forum hiszpańskie zaglądam od czasu do czasu jak potrzebuję tłumaczenia jakiejś piosenki...) uczę się sama, nigdy nie chodziłam do żadnej szkoły językowej, ale staram się bardzo dużo mówić i pisać po włosku i idzie mi bardzo dobrze..nie uważam żeby był to trudny język... I nie myślę też że jest bardziej krzykliwy czy brutalny niż hiszpański... Oba mi się podobają..wg mnie oba są bardzo hmm zmysłowe...:) Cokolwiek wybierzesz powodzenia w nauce!
Najlepiej uczyć się języków romańskich od łaciny, wówczas jest wszystko zrozumiałe. Później polecam włoski, ponieważ jest on najbardziej bliski łacinie, co widać w słownictwie. Następnie hiszpański. Tak jest najlepiej. Gramatyka włoska jest trudniejsza, natomiast wydaje mi się, że italiano jest bardziej melodyjny i łatwiej wpada w ucho. Hiszpański jest trudniejszy w wymowie, ale ma łatwiejszą gramatykę. Zawsze pozostaje jeszcze portugalski, francuski i rumuński. Jednak portugalski nie jest taki łatwy w wymowie.
Ja mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia. Włoski podobał mi się od małego, wujek miał kasety z włoską muzyką i namiętnie jej słuchałam :) i ok. trzy lata temu postanowiłam, że zacznę się go uczyć (samodzielnie). Idzie mi tak sobie, ale się nie poddaję. Hiszpańskiego uczę się od początku tych wakacji i już widzę postępy! Potrafię budować proste zdania, umiem powiedzieć coś w czasie przyszłym (czego we włoskim jeszcze nie opanowałam:( ). Gramatyka hiszpańska jest prostsza, mniej zawiła. Myślę, że samemu jest człowiek w stanie go opanować, czego nie mogę powiedzieć o włoskim :(
Gramatyki wloska, hiszpanska i francuska sa bardzo podobne, takze to chyba kwestia zlego sposobu nauki, a nie trudnosci gramatyki wloskiej;)
Złego doboru materiałów do nauki:)
To może coś polecicie? Uczyłam się z Ponsa- włoski w 4 tygodnie, plus podręcznik i ćwiczenia Zawadzkiej. Do tego kupiłam ostatnio "Conoscere l'itaniano" PWN. Robie te ćwiczenia, ale efektów nie widzę :( szukałam jakiegoś korepetytora, który by mi wytłumaczył to wszystko raz a porządnie, ale albo cena mnie powalała (mogę pozwolić sobie na 25 zł za godzinę) albo forma pracy zdecydowanie mi nie odpowiadała :) więc walczę z gramatyka jak na razie sama ;)
Temat przeniesiony do archwium.