Contigo y sin Ti - czy ma ktoś przetłumaczone?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! :)
Mam pytanie, czy ma ktoś z was tłumaczenie tej uroczej piosenki?
Albo czy ktoś mogłby mi ją choćby troszke przetłumaczyć? Byłabym wdzięczna :)

Chenoa - Contigo y sin Ti (Z tobą i bez ciebie)

Si es error mentir, los dos, peor es la verdad
Que en fin tu y yo creíamos podernos amar
Y así sin miedo día a día lo seriamos más ya no, no más

Quiero escapar donde el aire este mas limpio, donde brille el sol
Que alguien pueda comprenderme donde sienta pasión
En un sitio donde estalle el color
Y así poder decir que yo trate de encontrar el amor

No puedo ya vivir contigo ni sin ti
Gloria y esclavitud locura sin fin
Todo ese amor que te di a donde ira
A un rincón desconocido no hay calor
Donde calla el sentimiento
Donde parte en dos el corazón

Yo me voy, te vas sufriendo
Lo que nunca ha debido empezar ya no, no más

Quiero escapar donde el aire este mas limpio, donde brille el sol
Que alguien pueda comprenderme donde sienta pasión
En un sitio donde estalle el color
Y así poder decir que yo trate de encontrar el amor

No puedo ya vivir contigo ni sin ti
Gloria y esclavitud locura sin fin
Todo ese amor que te di a donde ira
A un rincón desconocido no hay calor
Donde calla el sentimiento
Donde parte en dos el corazón

No puedo ya vivir contigo ni sin ti
Gloria y esclavitud locura sin fin
Todo ese amor que te di a donde ira
A un rincón desconocido no hay calor
Donde calla el sentimiento
Donde parte en dos

Todo ese amor que te di a donde ira
A un rincón desconocido no hay calor
Donde calla el sentimiento
Donde parte en dos el corazón

El corazón
Jeśli jest błąd skłamać, obaj, gorszy jest prawda
Że wreszcie twój i ja wierzyliśmy móc się pokochać
I tak bez strachu dzień do dnia go byłybyśmy bardziej już nie, nie więcej

Chcę uciec , gdzie powietrze ten lecz czysty, gdzie błyszczy słońce
Że ktoś może zawrzeć się , gdzie usadawia namiętność
W miejscu , gdzie pęka z trzaskiem kolor
I tak móc powiedzieć , że ja mówię o {staram się} spotkać miłość

Nie mogę już żyć ciebie ani bez ciebie
Sława i niewolnictwo szaleństwo niezliczony
Wszystko ta miłość , którą tobie dałam dokąd gniew
Do rogu nieznanego nie ma ciepło
Gdzie milczy uczucie
Gdzie część w dwu serce

Ja odchodzę, się cierpisz
To co nigdy nie musiał zaczynać już nie, nie więcej

Chcę uciec , gdzie powietrze ten lecz czysty, gdzie błyszczy słońce
Że ktoś może zawrzeć się , gdzie usadawia namiętność
W miejscu , gdzie pęka z trzaskiem kolor
I tak móc powiedzieć , że ja mówię o {staram się} spotkać miłość

Nie mogę już żyć ciebie ani bez ciebie
Sława i niewolnictwo szaleństwo niezliczony
Wszystko ta miłość , którą tobie dałam dokąd gniew
Do rogu nieznanego nie ma ciepło
Gdzie milczy uczucie
Gdzie część w dwu serce

Nie mogę już żyć ciebie ani bez ciebie
Sława i niewolnictwo szaleństwo niezliczony
Wszystko ta miłość , którą tobie dałam dokąd gniew
Do rogu nieznanego nie ma ciepło
Gdzie milczy uczucie
Gdzie część w dwu

Wszystko ta miłość , którą tobie dałam dokąd gniew
Do rogu nieznanego nie ma ciepło
Gdzie milczy uczucie
Gdzie część w dwu serce

Serce
A teraz przetłumacz to z polskiego na polski...
Dziewczyno, zastanow sie, cos Ty tu powypisywala!!!!!!!!
to nie ona, to translator
Do Agi...
Jeśli jest błąd skłamać
tak móc powiedzieć , że ja mówię … Aga
Do rogu nieznanego nie ma ciepło
Gdzie część w dwu serce…
I tak bez strachu dzień do dnia go byłybyśmy bardziej już nie, nie więcej…
Chcę uciec , gdzie powietrze ten lecz czysty
Gdzie część w dwu serce…
Ojej, Nie wiedzieć co powiedzieć :| Quizá iść po aparat bo ha nadejdo ta chwila, o której wczoraj pisać być zrobić....

Jakie to romantyczne, Gustawie.
Niestety, zajętam :D No i z czystym powietrzem krucho, cukrownia wciąż twardo daje do zrozumienia, że tak łatwo się nie da zlikwidować.

Mam nadzieję, że ciebie serce ani w dwu, ani tym bardziej w trzech część :D

A jak do rogu nie ma ciepło to kaloryfer trzeba odkręcić :D:D
:(
Ty odchodzisz
sie cierpię...
w dwu serce Gustawie czy w dwururce? :))))))
No bez jaj, nie podsuwaj mu takich pomysłów, nie jestem warta tego, żeby sobie życie przeze mnie odbierać :D:D:D
dwururka - to juz postanowione
szaleństwo niezliczony... :(
ha...ale ja nie bede strzelal do siebie.....
oh fuck :|
No to fajnie się gadało, ale ja już muszę iść, chyba.. tego... no.... żelazko zostawiłam włączone.
NIE STRZELAĆ DO PIANISTY!!!!
spokojnie mozesz zostac...Tobie tez nic nie grozi
A to on jest pianista? Hmm...troszke to zmienia postac rzeczy, bardzo cenie muzykow
yyy...:| hmm... Dzieki! :P ;D
Pierwszą zwrotkę bardzo proszę po mnie poprawić, bo mi jakoś dziwnie brzmi

Jeśli błędem jest kłamać (...) gorsza jest prawda
że w końcu Ty i ja myśleliśmy, że możemy kochać
I tak bez strachu, dzień po dniu mieliśmy być, już nie, nigdy więcej (???)


Chcę uciec gdzieś, gdzie powietrze jest czystsze, gdzie lśni słońce
aby ktoś mógł mnie zrozumieć, gdzie poczułabym tą namiętność
Do miejsca, w którym wystrzelą kolory
I w ten sposób móc powiedzieć, że próbowałam odnaleźć miłość.

Już nie mogę żyć ani z Tobą, ani bez Ciebie
wieczne szczęście i niewola, nieskończone szaleństwo
CAła ta miłośc, którą Ci dałam, dokąd odejdzie
Do nieznanego zakątka;
nie ma ciepła tam, gdzie milknie uczucie,
gdzie serce dzieli się na dwoje

Ja odchodzę, Ty cierpisz,
to nigdy nie powinno było się zacząć, już nie, nigdy więcej
itd...
Dziękuję bardzo :D ;*
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa