noche vieja

Temat przeniesiony do archwium.
hej ho!!! czy znacie moze jakies ciekawe zwyczaje zwiazane z noca sylwestrowa w hiszpanii??;)
o 12 w takt bicia zegara polyka sie 12 winogron :)
tak, tez o tym slyszalam, ale jakos nie moge sobie tego wyobrazic: czy to naprawde ma miejsce?! :)
tak,ma miejsce.
Despedir el año comiendo las 12 uvas de rigor es una tradición española que nadie cuestiona, sin embargo esta costumbre es relativamente nueva y hace algo menos de un siglo que se encuentra entre nosotros. Según cuentan, todo empezó, concretamente en 1909, cuando un grupo de productores de vino debido a su enorme excedente de uvas decidieron emplearlas para recibir un nuevo año.

Una uva debe comerse al son de cada una de las doce campanadas, de esta manera nuestra entrada en el nuevo año será tocada por la varita de la fortuna. Desde entonces las uvas han simbolizado ese momento mágico en el que los más supersticiosos renuevan sus ilusiones.

un saludo.
no no no... dzieki za wyczerpujace info;) toteraz tylko pozostaje mi sie martwic jak tutaj nie zejsc z tego swiata przez uduszenie witajac nowy rok;)
un saludo
trzeba lykac najmniejsze winogrona :) ponoc mozna tez kupic takie, ktore nie maja skorki...
w hiszpanii ( w polsce raczej nie do kupienia) sprzedaja specjalne puszeczki ktore zawieraja 12 winogron bez skorki i bez pestek

a jak wczesniej nie bylo takiego wynalazku to trzeba bylo sobie obrac samemu wczesniej:)

lykanie winogron razem w wybiciem jest obowiazkowe i jak ci sie nie uda tzn ze bedziesz mial/a niepomyslny koljeny rok:D w polsce nikt tej tradycji nie stosuje no i jest jk jest:D
no tak trzeba uwazac przy jedzeniu winogron...ale jak ktos lubi ten owoc to nie ma problemu! oh las uvas, me encantan mniammmmm
ja probowalam w zeszlym roku.... winogrona byly wielkie, i oczywiscie normalne, w skorkach :) zegar bil chyba za szybko, do buzi zmiescilo mi sie tylko 6 ( o polykaniu tego w takim tempie nie bylo mowy, hehe ;P), i potem malo sie nie udusilam ze smiechu, nie mowic juz o tym ze nie moglam tych 6 polknac, bo sie zaklinowaly, haha :P:P ah te nasze wonogronaaaa.. :P
mozna zjesc spokojnie...robie to od wielu lat i nie ma zadnego problemu :-)

najlepiej kupic puszke juz obranych winogron;wtedy na pewno nie zakrztusisz sie.
Oj! icaro! wreszcie coś od siebie powiedziałeś, bo normalnie to tylko cytatami walisz. Co? Nie masz z kim gadać na Twojej stronce?
Pustki straszą....
A tak a propos winogron, to obierane się nie liczą - nieszczęście przynoszą. Trzeba jeść takie z pestkami i ze skórką, zakrztusić się porządnie, zczerwienieć i śmiać się aż do łez. Takie obierane winogrona z puszki to una mariconada.

salu2
W zasadzie to masz rację, ale to jest dośc trudne, a popite na koniec szampanem może sie różnie skończyć. Sami Hiszpanie mają z tym problemy.Ostanio widziałam w telewizji ciekawy wynalazek na ten temat.Kucharz opracował galaretkę ze świeżych winogron, udekorowaną mrożonym szampanem. Należałoby zjeść dwanaście łyżeczek galaretki i zakończyć tym mrożonym szampanem. No cóż, potrzeba matką wynalazków heheheheh :)
Jak to obierane sie nie licza? Moze ciebie nie stac na kupno.
Bea,ten przepis dosc ciekawy,nigdy o nim nie slyszalem.
A sa jeszcze jakies inne tradycje w Sylwestra w Hiszpanii?Co sie pije oprocz szampana?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Programy do nauki języków