>to może niech siostra się zapyta?
Eh, szkoda slow, milo by bylo, ale niestety to jest taka glowa w chmorach
Odnosnie jej wizy narzyczenskiej i calej procedury do stanow to spedzilam wiecej czasu nad tym niz te zakochane osiolki razem wziete (jej chlopak to w ogole nie wiedzial co to jest wiza :))
>Wynika z tego, że o obywatelstwo możesz ubiegać się po roku od
>zawarcia małżeństwa, pod warunkiem, że nie nastąpiła faktyczna lub
>prawna separacja. Tyle, że jest to nacionalidad por residencia więc
>należałoby mieszkać w Hiszpanii.
No wlasnie tak mi sie wydawalo, ze to zbyt piekne i takie nierealne. No nic, bedzie trzeba znowu stac w tych kolejkach i pieknie sie usmiechac kiedy Pan w okienku robi 5 rzeczy naraz lacznie z dlubaniem w nosie, rozmawianiem z kolega obok i ziewaniem.
I dzieki za orginal, zapisane w zeszyciku ze zdaniami do rozbioru na slowka i konstrukcje.
Pozdawiam goraco.