Obywatelstwo prze małżeństwo

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich.
Mam takie pytanie. Tak sie sklada ze moja druga polowka jest posiadaczem czerwonej ksiazeczki gdzie za miejsce urodzenia podane jest Krulestwo Hiszpanii. No coz, serce nie sloga i za troche mniej niz rok bede zona mojeg malego Hiszpana. A tak na serio. On mieszka w UK, wiec ja sie tam przenosze po studiach. Hiszpanskie obywatelstwo jest mi w ogole nie potrzebne i takiego tematu w ogole nie bylo tylko moja siostra wlasnie jest w trakcie przenoszenia do USA bo z koleji jej wybranek serca jest posiadaczem ksiazeczki z wpisem American. Notabene siostra od 7 lat mieszka w Hiszpanii :)

To ona wlasnie palnela tekstem, ze gdybym miala hisz. obywatelsto nie musialabym przechodzic (upokarzajacej) procedury wizowej za kazdym razem jakbym do niej jechala, nie ryzzykujac odmowy.
Czy ktos ma jakies infomacje odnosnie procedury przyznawania obywatelstwa hiszpanskiego? Moj Hiszpan stwierdzil, ze dostane od reki i ze to nie problem, ale mi sie nie chce w to wierzyc. Nie chce mo mowic zeby sprawdzil bo jakos tak mam w glowie te tabuny ludzi polujacych na paszporty i mi glupio. Szukalam sama, ale jedyne co znalazlam to pol składu Realu Madryt poddajacego sie naturalizacji. Tam wszedzie pisze ze terzeba mieszkac w Hiszpanii 2 lata, no a my bedziemy mieskzac w UK.
Moj hiszpanski jest bardzo podstawowy wiec ograniczona jestem do polskiego googla. Jakos mi nie szlo.
Jakby ktos cos wiedzial to bede wdzieczna za informacje.
Pozdrawiam serdecznie
"Notabene siostra od 7 lat mieszka w Hiszpanii:)" - to może niech siostra się zapyta?

Kodeks cywilny mówi: Se exige al extranjero/a que haya contraído matrimonio con un ciudadano/a espańol/a, que, en el momento de solicitar la nacionalidad, lleve un ańo casado y no exista separación judicial o de hecho.

Wynika z tego, że o obywatelstwo możesz ubiegać się po roku od zawarcia małżeństwa, pod warunkiem, że nie nastąpiła faktyczna lub prawna separacja. Tyle, że jest to nacionalidad por residencia więc należałoby mieszkać w Hiszpanii.

Jak to wygląda w praktyce? Nie wiem i sprawdzać nie zamierzam ;)

Acha: KrÓlestwo, słUga,
>to może niech siostra się zapyta?
Eh, szkoda slow, milo by bylo, ale niestety to jest taka glowa w chmorach
Odnosnie jej wizy narzyczenskiej i calej procedury do stanow to spedzilam wiecej czasu nad tym niz te zakochane osiolki razem wziete (jej chlopak to w ogole nie wiedzial co to jest wiza :))

>Wynika z tego, że o obywatelstwo możesz ubiegać się po roku od
>zawarcia małżeństwa, pod warunkiem, że nie nastąpiła faktyczna lub
>prawna separacja. Tyle, że jest to nacionalidad por residencia więc
>należałoby mieszkać w Hiszpanii.

No wlasnie tak mi sie wydawalo, ze to zbyt piekne i takie nierealne. No nic, bedzie trzeba znowu stac w tych kolejkach i pieknie sie usmiechac kiedy Pan w okienku robi 5 rzeczy naraz lacznie z dlubaniem w nosie, rozmawianiem z kolega obok i ziewaniem.

I dzieki za orginal, zapisane w zeszyciku ze zdaniami do rozbioru na slowka i konstrukcje.
Pozdawiam goraco.
Hehe, ależ się uśmiałam :). To rzeczywiście musisz kombinować inaczej. No i pozostaje uzbroić się w cierpliwość, jedno jest pewne - po tym wszystkim wyrwana ze snu w środku nocy będziesz z uśmiechem na twarzy mówić "no te preocupes" (nie przejmuj się) bo to chyba ulubione zdanie w hiszpańskich urzędach :)

Życzę powodzenia.

« 

Życie, praca, nauka