początki nauki...

Temat przeniesiony do archwium.
Mam małe pytanko.Chciałabym sie dowiedzieć,czy hiszpański wbrew pozorom jest tak naprawde łatwy?Po zdanej maturze planuje zacząć sie go uczyć i nie wiem jak to będzie.Może jednak lepiej wziąć się za rosyjski?Czekam na odpowiedź.Pozdrowionka
Trudny nie jest, ale spójrzmy prawdzie w oczy - żaden język nie jest tak naprawde łatwy :) Pozdrwaiam i życze powodzenia :)
Na twoim miejscu wybrałabym hiszapański. Dlaczego? Bo rosyjski robi się teraz coraz bardziej polularny..... Nie konieczny, by mieć dobrą pracę, ale oklepany. Hiszpański zaś to coś z deczka egzotycznego dla przeciętnego polaka. No nie wiem... Ja wolę to, co orginalne:P A do tego hiszpański ma bardzo ładny wydźwięk, nie to co ten pijacki rosyjski:P
Co do trudnosci... Zależy... Jeżeli zależy ci na języku i uczysz się go od serducha to po prostu go czujesz, mniej lub bardziej, ale pewne obeznanko się wyrabia i te wszystkie nowości, kupa wyjątków, dziwów staję się bardziej oczywista, rzeczy po prostu do siebie pasują, choć z pozoru mogą zdawać się cholernie pokręcone..... Co do sławnego subjuntivo... Nie przejmuj się! Wiele języków ma swoje odchyły... A przecież trudności są po to, by je przezwyciężać:D Większą radość ma się z opanowania trudniejszej rzeczy, no nie:P?? A i nie zgodze się ze stwierdzeniem, że hiszpański to najłatwiejszy język na świecie! Gdyby patrzeć na hiszpański bez hiszpańskiego (czyt. kupa wszystkich wyjątków, subjuntivo i te takie) to owszem hehehe:P Ehh... Mam do czynienia z 4 językami obcymi i hiszpański wedle swego stopnia trudności klasyfikuje się gdzieś pośrodku. Przynajmniej dla mnie.

Się rozpisała byłą jeśm hehehe:P
Wybierz ten język, który ci się bardziej podoba albo, które kraje, w których mówi się w tym języku ci się bardziej podobają. Dla mnie np oczywiste jest, że wolę mówić w języku Meksyku, Kuby, Kostaryki i Chile niż w języku Rosji, Białorusi, Azerbejdżanu, Turkmenistanu;)
Hmm...to będzie trudny wybór.Rosyjski niby jest łatwy,a hiszpański częściej używany...Zobaczymy.Może naucze sie dwóch?:-P.Aha,czy garmatyka hiszpańska jest rzeczywiście tak trudna?
w każdej gramtyce można znależc cos trudnego..
Stosunkowo prosta jestt odmiana,nawet czaswoniki nieregularne maja jakiejs swoje regularności..:)
Duzo klopotow nastrecza tryb subjunitivo,czyli tryb łaczący w języku polskim nie występujący...:)
Ale martwić się nim mozna dopiero po jako takim opanowanie większości gramtyki...więc..:) póki co nie co zawracać sobie nim głowy...:)
Goraco polecam hiszpanski!! Najlepiej zaczac od nauki jezyka w Hiszpanii. Po miesiącu zaczniesz juz całkiem fajnie mówić. Polecam Salamancę albo Alicante!!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Szkoły językowe