a z drugiej też strony, takie jezyki jak arabski , czeski, japoński(to tylko przyklad), bedąc np, tłumaczem tych języków jest wieksza szansa zaistnienia na rynku, bo malutki procent ludzi zna te jezyki, ponadto, stawka za tlumaczenia rośnie,.....chce przez to powiedzieć, ze uczac się najbardziej popularnego języka zmniejsza się szansa, z powodu konkurencji, np. ile jest anglistów na rynku???, masa!!!, rocznie na jednym uniwersytecie konczy anglistykę pewna liczba osób... a ile jest teraz szkól prywatnych itd?.... jak widzisz są dwie strony medalu, niemniej jednak, uwazam ze jesli chodzi o hiszpański i francuski, to nie ma znów ogromnego znaczenia, bo na oba jezyki jest zapotrzebowanie, ... 
 
a poza tym , to czy ten czy ten, to nauka w las nie pójdzie, nauka jakiegokolwiek jezyka i czas poświecony na ich nauke nie jest czasem straconym, jak w przypadku niektórych kierunków!, wiec nie ma co się martwic;), zacznij sie uczyc konkretnie tego, który bardziej Ci się podoba, bo to bedzie jeszcze wieksza motywacja, zeby cos osiągnąc, jak bedziesz juz na dobrym poziomie z jednego, to zacznij drugi!, ja tak zrobiłam, uczę się obecnie czterech;) dwa studiuję, jest cięzko, bo jezyki to ciezka praca --nie da się ukryć, ale jak się cos już umie to jest i satysfakcja, a owoce się zbiera;),hehe, zaczynam esej pisać..., daj znac jak podejmiesz decyzję;)