Myślenie po hiszpańsku

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pytanie do myślących po hiszpańsku. Jak to w kóncu jest, to myśłenie to po prostu rozumienie wypowiedzi "w locie" bez translacji, czy także formułowanie swych myśłi w jezyku obcym? Kiedy wam się to załącza? Lektura książek? Rozmowa?Dłuższy pobyt w kraju hiszpańskojęzycznym?
To przychodzi automatycznie i wplywaja na to wszystkie faktory przez Ciebie wymienione
Rozumeim, że jest to formułowanie myśli w języku obcym?
Moze raczej... fakt, ze przestajesz postrzegac dany jezyk jako obcy. Mozna miec kilka "jezykow ojczystych" - nawet, jezeli urodziles/as sie w Polsce i z rodzicow Polakow. Jezykow "ojczystych" wiec nie w sensie doslownym (od "ojczyzny"), a w takim sensie, ze zacieraja sie roznice i przestaje sie dla ciebie liczyc, czy mowisz w tym jezyku czy w innym, czy w jeszcze innym. Z autopsji wiem, ze jezeli masz kilka jezykow na takim wlasnie poziomie "ojczystym", to to, w jakim jezyku myslisz, nie jest niczym stalym, niezmiennym, a zmienia sie w zaleznosci od okolicznosci i od tego, z kim w danym momencie najwiecej przebywasz i rozmawiasz. Tak ja to odczuwam.
A w ogole to gratulacje, bo poruszyles (-las?) bardzo ciekawy temat.
racja, racja temat ciekawy i do myslenia w obcym jezyku nei jest potrzebna jego jakas super znajomosc i np duzy wplyw ma przebywanie w kraju dla tego jezyka ojczystym. no fakt, troche trzeba ten jezyk znac :) troche lepiej niz przecietnie, zasada jest prosta, jak nie masz problemow z porozumiewaniem sie w innym jezyku (tzn nie zastanawiasz sie nad skladnia, tylko mowisz, mowisz, mowisz) to z czasem zalaczy Ci sie myslenie w tym jezyku.
jak ma sie pare jezykow ojczystych pojawia sie jeden problem, ze niektore wyrazy sa zaznaczone silniej od innych i np wiesz jak to jest np po hiszpansku a juz po polsku nie ;)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi:) Czy śnienie w innym języku to też myślenie w innym języku? Troszkę abstrakcyjne pytanie ale jestem ciekaw jestem Waszych opinii. Muimo, że jestem "noga" z hiszpańskiego (miesiąc nauki) zdarzyło mi się to już :) Chyba ca dużó słuchania hiszpańskiego jak na jeden dzień:;-)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa