Spanglish

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
Czy ktoś słyszał o języku "Spanglish"? Może ktoś się uczy?? To jest połączenie hiszpańskiego i angielskiego. Śmieszne, nie?
ten jezyk sie wlasnie tworzy i szczerze rzeklszy, watpie, by ktos sie go uczyl samego w sobie;) jak juz to ludzie wzbogacaja swoj hiszpanski;p
Nie ukrywajmy, angielski i hiszpanski to dwa najpopularniejsze jezyki swiata (nie mowie tu o ilosci native speakerow, ale o uzytecznosci jezyka). W takich Stanach chociazby hiszpanskojezycznych jest tak duzo, ze sila rzeczy te jezyki nawzajem sie przenikaja. I stad pojawiaja sie szyldy typu "washateria" (pralnia), czasowniki "parquear" (parkowac), "watchar "(patrzec), checquear (sprawdzac) i inne takie, czy chociazby cale zdania/wypowiedzi mowione pol-angielskim pol-hiszpanskim. Rozne sa tego powody. No i jak ktos notorycznie mowi Spanglish, to w koncu zaczna nazywac go pocho:P
Cześć!!
Mały słowniczek :
http://www.jergasdehablahispana.org/eeuu.htm
Paulux-El Broder
i jeszcze jeden:
http://members.tripod.com/~nelson_g/spanglish.html

Z tego co wiem, to mowienie w spanglish chwaly nie przynosi, wrecz przeciwnie. Zreszta gdy rozmawia sie z Polakami, ktorzy wracaja do kraju po pobycie w Stanach i kalecza ojczysty jezyk "wrzutkami" typu cash, money, fine to to razi, a nie zachwyca... Dlatego nie bardzo widze sens uczenia sie spanglish.
Osobiscie bardziej interesuja mnie zapozyczenia z angielskiego w hiszpanskim. Np. w gazetach mozna przeczytac, a w telewizji uslyszec : el nuevo look de..., w autobusie kasuje sie ticket, a faceci stosuja after shave.
Un saludo
Zgadzam sie, od niedawna jestem w usa i troche te dwa jezyki wchoda na siebie. W szkole sa grupy ludzi ktorzy po angielsku praktycznie nie mowia tylko trzymaja sie razem i mowia po hiszpansku. Najwiecej osob spotkalam tu z Puerto Rico ;]
Uscislenie: Spanglish to zadna miara nie jest jezyk. To seria zjawisk zwiazanych z kontaktem miedzy jezykami. Ot co!

pozdrawiam
Mimo wszystko w jezykoznawstwie funkcjonuje jako jezyk hybryda lub sublengua, wiec dla uproszczenia mozna go nazywac jezykiem...
>Z tego co wiem, to mowienie w spanglish chwaly nie przynosi, wrecz
>przeciwnie.
Polemizowalabym, zalezy jeszcze w jakim przypadku. Oczywiscie jak pojdziesz do biura cos oficjalnie zalatwiac i bedziesz mowil Spanglish to raczej nie sprawisz najlepszego wrazenia. Osobiscie znam jednak wielu ludzi, ktorzy Spanglish uzywaja z koniecznosci, z powodu niewystarczajacej znajomosci angielskiego i hiszpanskiego przez siebie samych badz przez ich rozmowcow.
Mam znajomych, ktorzy urodzili sie w Meksyku i jako takie 2, 3 czy 4 letnie dzieciaczki przyjechali do USA. Tam od razu wrzucono ich do amerykanskich przedszkoli, szkol, znajomych i tak dalej. Efekt jest taki, ze majac meksykanskie pochodzenie, obywatelstwo i paszport praktycznie nie mowia oni po hiszpansku. Zyja jednak w srodowisku latino, wiec jakos z tymi hispanoablantes musza sie porozumiewac. No a jak, jak wielu z nich, szczegolnie to starsze pokolenie zazwyczaj slabo mowi po angielsku?
A co z tymi, ktorzy sa w mieszanych malzenstwach? Oni sami jakos musieli sie wczesniej dogadywac, no ale potem na jakims spotkaniu rodzinnym czy cos to trzeba sobie jakos radzic, nie? Nie do konca jest to wiec kwestia wyboru.
Istnieja nawet chicano stacje radiowe, gdzie prowadzacy mowia Spanglish, a muzyka tez jest po hiszpansku i angielsku. Watpie, by ktos uczyl sie Spanglish samego w sobie, ale sila rzeczy jest on bardzo rozpowszechniony i wyglada na to, ze ta tendencja nadal bedzie sie utrzymywac.

Dlatego nie bardzo
>widze sens uczenia sie spanglish.
>Osobiscie bardziej interesuja mnie zapozyczenia z angielskiego w
>hiszpanskim.
A co za roznica, ze tak zapytam? Angielski w polskim, hiszpanski w angielskim, angielski w hiszpanskim? Przeciez to wszystko na jednej zasadzie dziala...
>A co za roznica, ze tak zapytam? Angielski w polskim, hiszpanski w
>angielskim, angielski w hiszpanskim?
No jest pewna roznica miedzy zapozyczeniami miedzy jezykami, a jezykami hybrydami...
Dla mnie polski, angielski czy hiszpanski jest jezykiem samym w sobie i mam nadzieje, ze co do tego sie zgadzamy.

>Zreszta gdy rozmawia sie z Polakami, ktorzy wracaja do kraju po pobycie >w Stanach i kalecza ojczysty jezyk "wrzutkami" typu cash, money, fine to >to razi, a nie zachwyca...
Cash, money, fine - normalne slowa czesto spotykane w jezyku angielskim, zadne hybrydy.

>Osobiscie bardziej interesuja mnie zapozyczenia z angielskiego w >hiszpanskim. Np. w gazetach mozna przeczytac, a w telewizji uslyszec : >el nuevo look de..., w autobusie kasuje sie ticket, a faceci stosuja after >shave.
To samo look i after shave, tez czysty angielski.

Nie zapominaj o tym, ze Spanglish to nie tylko pojedyncze slowa angielskie przerobione na hiszpanski czy odwrotnie, ale takze cale wstawki slowne, zdaniowe. Jezeli rozmawiasz z kims i ta osoba mowi jedno zdanie po angielsku, jedno po hiszpansku czy miesza jezyki w obrebie jednego zdania to tez jest to Spanglish. Dlatego trudno mi zrozumiec dlaczego raza Cie angielskie slowa w jezyku polskim, a w hiszpanskim juz nie. Ba, napisales nawet, ze wrecz Cie interesuja.

>No jest pewna roznica miedzy zapozyczeniami miedzy jezykami, a
>jezykami hybrydami...
Poza tym, Spanglish nie jest oficjalnym jezykiem zadnego kraju. Wybacz wiec, ale trudno tu mowic o zapozyczeniach ze Spanglish. To jest po prostu trend jezykowy ktory przyjal sie w pewnych kregach i tyle, zadne zapozyczenie. Pamietaj tez, ze kazdy jezyk ewoluuje i zaloze sie, ze niektore wyrazenia uwazane dzis za Spanglish wkrotce znajda sie w angielskich/hiszpanskich (mowimy tu glownie o kontynencie amerykanskim oczywiscie) slownikach.
Masz chyba problem ze zrozumieniem pewnych pojec...
Sprawdz w slowniku co to jest zapozyczenie, co to jest jezyk hubryda to potem pogadamy. Jezyk nie musi byc jezykiem oficjalnym kraju, zeby byl uznany za jezyk w rozumieniu jezykoznawcy... patrz jezyk kaszubksi, jezyki indianskie, albo jezyki panstw, ktore juz nie istanieja...

Czy jak Polacy mowia video to jest mieszanka polskiego i hiszpanskiego czy zapozyczenie. Pomysl troche...
Masz chyba problem ze zrozumieniem pewnych pojec...
Sprawdz w slowniku co to jest zapozyczenie, co to jest jezyk hubryda to potem pogadamy. Jezyk nie musi byc jezykiem oficjalnym kraju, zeby byl uznany za jezyk w rozumieniu jezykoznawcy... patrz jezyk kaszubksi, jezyki indianskie, albo jezyki panstw, ktore juz nie istanieja...

Czy jak Polacy mowia video to jest mieszanka polskiego i angielskiego czy zapozyczenie. Pomysl troche...
Nie potrzebuje slownika w tym wypadku, bo tak sie sklada, ze sa mi to wyrazenia dobrze znane. Podtrzymuje swoje zdanie, Twoje argumenty nie przekonaly mnie. Chyba rzeczywiscie sie nie rozumiemy. Niemniej jednak w zadnym wypadku nie chce wywolywac klotni. Wyrazam tylko swoja opisnie, jak ja to widze. Nadal nie wyjasniles, dlaczego angielski w polskim Cie drazni, a w hiszpanskim juz jest ok. Poza tym te przyklady ktore podales to nie sa zapozyczenia ze Spanglish, czy z jezyka-hybrydy jak wolisz, to Spanglish sam w sobie. Wyrazy typu cash, money czy fine nie zakorzenily sie w jezyku polskim na tyle, by mowic o zjawisku polglisz (tak sobie nazwe wymyslilam na potrzeby dyskusji, jakby kogos razilo).
Chyba jednak potrzebujesz, bo mylisz jezyk hybryde z wyrazem hybryda...

Zapożyczenia językowe to zjawisko przechodzenia pewnych cech jednego języka do innego. Ważną grupę zapożyczeń stanowią pojedyncze słowa. Ponadto do zapożyczeń zaliczamy: zmiany zasięgu semantycznego słów pod wpływem obcego języka, zapożyczanie wyrażeń, zapożyczenia fonetyczne, zapożyczenia gramatyczne.
Zapożyczenie pewnego wyrazu, zmiany znaczenia poprzez kalki, itp., dokonują się wedlug reguł danego systemu językowego. Dlatego kiedy Polak mówi viveo to nie miesza dwóch języków tylko używa wyrazu zapożyczonego, który jest integralna cześcią systemu języka polskiego.
Podobnie jeśli chodzi o Hiszpana, który mówi ticket.

Zupełnie czymś innym jest przykład spanglish, gdzie mówiący nie posługuje się żadnymi regułami, bo ich nie ma. Często konstrukcje powstają pod wpływem chwili...
Drazni mnie uzywanie obcych slow, ktore nie tworza systemu systemu jezyka polskiego. Jak moze mnie razic, ze ktos mowi klub, skoro to jest polski wyraz (zapozyczony, ale polski), albo ze Hiszpan mowi ticket, skoro ten wyraz znajduje sie w slowniku Real Academia Espanola?

Inna sprawa jest gdy Polak mowi money...

Un saludo
>Cash, money, fine - normalne slowa czesto spotykane w jezyku
>angielskim, zadne hybrydy.
A kiedy napisalam, ze to hybrydy?

>To samo look i after shave, tez czysty angielski.
after shave chyba nie, ale look jest wyrazem, ktory znajdziesz w slowniku jezyka hiszpanskiego (np. w DRAE), jest wiec takze wyrazem hiszpanskim.
Dlaczego wg Ciebie myle jezyk-hybryde z wyrazem hybryda? Z tego co sie orientuje to rzeczowniki w jezyku polskim sie odmieniaja i tak wlasnie zrobilam. Nie wiem wiec, dlaczego to wytknales.
Tym razem zgadzam sie z wiekszoscia Twojej wypowiedzi. Dlatego mowilam, ze ciezko zapozyczac z nieistniejacego jezyka. Chodzilo mi o to, ze niektore wyrazenia uwazane dzis za Spanglish wejda wkrotce do jezyka angielskiego i hiszpanskiego na takiej zasadzie, jak video weszlo do polskiego, ale jakos nie widze przyszlosci Spanglish jako samodzielnego jezyka. A wbrew pozorom pewne reguly w Spanglish sa, inaczej ludzie by sie nie rozumieli, a taki jezyk nie ma racji bytu.
No i tu juz widze pewne swiatelko w tunelu, w koncu zdazamy do porozumienia. I mnie rowniez razi uzywanie pojedynczych slow, ktore nie sa jeszcze zapozyczeniami w dowolnym jezyku, nie tylko polskim. Nie ukrywajmy, slowo nie wchodzi do danego jezyka z dnia na dzien, to wymaga czasu. Robie wyjatek dla Spanglish, bo jest to zjawisko na tyle powszechne, ze praktycznie trudno to wyeliminowac, a w niektorych kregach trudno sie normalnie porozumiewac, nie uzywaja Spanglish.
Klub jest juz wyrazem polskim, ale byl czas, gdy stal on na rowni z jakakimkolwiek innym wyrazem obcojezycznym w jezyku polskim. Z czasem stal on sie na tyle popularny, ze zostal zapozyczony i teraz malo kto w ogole zwraca na to uwage uzywajac wyrazu "klub" i wielu innych, ktore na dobre weszly do jezyka polskiego. Z tym ticket w RAE to wlasnie jest przyklad tego, o czym mowilam w poprzednich postach. Rowniez pozdrawiam
>Dlaczego wg Ciebie myle jezyk-hybryde z wyrazem hybryda?
Bo uznalas ze dla mnie fine, money... to hybrydy. A ja tego pojecia uzylam tylko w odniesieniu do jezyka. Nie zrozumialysmy sie i juz :)


>A wbrew pozorom pewne reguly w Spanglish sa,
>inaczej ludzie by sie nie rozumieli, a taki jezyk nie ma racji bytu.

Hm.. z tego co wiem to nie ma regul gramatycznych, nie ma podrecznikow...
Caly system opiera sie na mieszance regul systemu jezykowego hiszpasnkiego i angielskiego. Nie mozna powiedziec, ze cos jest powiedziane dobrze lub zle w spanglish, bo nie ma reguł. Ale ponoc powstaje juz literatura w spanlish, wiec powstanie gramatyki, slownikow to kwestia czasu...
>A kiedy napisalam, ze to hybrydy?
Ok, nie napisales, ze hybrydy, ale ze kalecza. Ale to juz wyjasnilismy sobie powyzej, wiec nie widze sensu nadal sie nad tym rozwodzic.

>>To samo look i after shave, tez czysty angielski.
>after shave chyba nie
??? Jak to after shave nie jest angielski? A z jakiego jezyka Twoim zdaniem pochodzi?
Musze zmykac, wyjasnie pozniej.
Nie przeczytalas zdania do konca! :) chodzi o to ze look jest na pewno w DRAE, ani after shave chyba nie :)
Zamieszalysmy niezle, nie widac co jest do czego :)
Ale wazne ze doszlysmy do porozumienia :)
Pozdrawiam!
A ja tego pojecia
>uzylam tylko w odniesieniu do jezyka. Nie zrozumialysmy sie i juz :)
No tak, nie pierwszy raz sie w tej dyskusji nie zrozumialysmy:) Ladny ubaw pewno z nas maja Ci co to teraz czytaja, bo niemalze w kazdy post wkradalo sie dosyc spore nieporozumienie.

>Hm.. z tego co wiem to nie ma regul gramatycznych, nie ma
>podrecznikow...
Z zadnymi podrecznikami dotychczas sie nie spotkalam, wiem jednak, ze sa slowniki angielsko-Spanglish, nie tylko dostepne w internecie ale takze i drukowane, podobno calkiem dobre. Poki co, gdy trudno o jakiekolwiek materialy regulujace poprawnosc jezyka sa umowne ustalenia, na jakich "dziala" Spanglish. Hiszpanskojezyczni uzywaja Spanglish bo angielski zewszad ich otacza i to po prostu "wchodzi w krew". Amerykanie mowia Spanglish glownie gdy chca dogadac sie z kims z poludnia badz gdy chca pokazac, ze oni tez po hiszpansku cos rozumieja, taki snobizm po prostu.
Spanglish podpada raczej pod hiszpanski system jezykowy. Slowa glownie tworzy sie na zasadach jezyka hiszpanskiego, tyle ze z rdzeniem angielskim. Moze dziac sie dlatego, ze czasowniki w hiszpanskim odmieniaja sie, a w angielskim nie, wiec nie bardzo jest co do slowka dodac. Czasy tez ustala sie wg jezyka hiszpanskiego.
Ale poki co nie popadajmy w przesade. Tak jak kolezanka wspomniala (dopiero teraz zauwazylam, ze przez caly czas zwracalam sie do Ciebie per on, przepraszam) trudno powiedziec, ze cos jest w Spanglish dobrze lub zle. Generalnie glowny powod powstania Spanglish jest umozliwienie jako takiego kontaktu ludziom z krajow anglojezycznych z tymi z hiszpanskojezycznych i na odwrot. Nikt sie tu specjalnie gramatyka czy poprawnoscia jezykowa nie przejmuje. Chodzi o to, by sie dogadac i tyle. Tak wiec kazdy radzi sobie jak potrafi.

Ale ponoc
>powstaje juz literatura w spanlish, wiec powstanie gramatyki,
>slownikow to kwestia czasu...
Skoro ludzie w Spanglish mowia, to pewno tez i pisza. Z dluzszymi formami wypowiedzi pisemnych sie jeszcze nie spotkalam (podejrzewam jednak, ze takowe istnieja), ale krotkie notatki w Spanglish sa na porzadku dziennym, np. lista zakupow czy rzeczy do zrobienia. Slowniki juz sa dostepne, a z tego co mi wiadomo Uniwestytet w Nowym Meksyku chociazby od dawna prowadzi badania dotyczace fenomenu Spanglish i pracuje nad usystematyzowaniem tegoz jezyka. Jejku, ale sie rozpisalam. Mam nadzieje, ze przynajmniej tym razem nie narobilam zbyt duzo zamieszania.
Jejku, no nie wiem jak sie z tego wytlumaczyc. Rzeczywiscie szybko czytalam i chyba zobaczylam to, co chcialam widziec, niz to co napisalas. W pismie czasem trudno wyrazic o co nam dokladnie chodzi, a niejednokrotnie lekkie niezrozumienie moze prowadzic do calkiem powaznych rozbieznosci, czego piekny przyklad mamy powyzej. Podziwiam, jak ktos obserwujacy z boku nadaza za calym tym galimatiasem, jaki narobilysmy. Ale ja lubie konstruktywne dyskusje i ciesze sie, ze udalo nam sie dzis "troszke" powymieniac poglady. Mam nadzieje, ze jeszcze sie tu spotkamy. Pozdrawiam wszystkich!
jezyk, czy nie, ale tak samo jak każdy inny najmniej chocby znany dialekt świata jest interesujący. dla kogos zainteresowanego jezykozastwem (mam nadzieje, ze nas tu nie brakuje:) jest to ciekawe zjawisko.
ps. czasowniki typu chequear i parquear są nawet w niektorych słownikach i podrecznikach. im wiecej sie wie, tym lepiej, a przy okazji jest to po prostu ciekawe.
>Slowniki juz sa dostepne, a z tego co mi wiadomo Uniwestytet w Nowym
>Meksyku chociazby od dawna prowadzi badania dotyczace fenomenu
>Spanglish...

W Polsce ktos ponoc napisal prace magisterska o spanglish ale nie udalo mi sie do niej dotrzec...
Wazne, ze my wiemy o co chodzi i wszystko sobie wyjasnilysmy :)
Pozdrawiam!

i czekam na koleja wymiane zdan :)
Cześć!!
Voy a vacunar la carpeta!!
Paulux-El No Chicano
Az tak bardzo sie tym nie interesuje, wiec nie wiem, ale calkiem prawdopodobne, ze ktos porwal sie na pisanie pracy na ten temat. Wlasciwie dlaczego by nie?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Studia językowe

 »

Studia językowe