Hiszpański nie sprawia mi przyjemności:(((

Temat przeniesiony do archwium.
Ludzie pomózcie, uczę sie hiszpańskiego już parę lat, skonczylam kolejny semestr a teraz miałam zacząc nowy w fajnej szkole Porto alegre ale tak na serio to sobie zaczęłam to zlewac i przestała mi nauka sprawiac przyjemnośc, nie wiem co zrobic czy dac sobie czas i zrobic semestralna przerwe czy ciągnąc to dalej z mysla ze moze wróca mi chęci;) miałam pomysł z kursem w hiszpanii ale kasa....i ostatecznie jade do znajomych na 2 tygodnie do Barcy pozwiedzac itd, moze to mi pozwoli zmienic coś w tym temacie...miłego dnia życze
Bylam w podobnej sytuacji kilka lat temu. Po dwoch latach nauki zaczelam sobie lekcewazyc systematycznosc w przyswajaniu tego jezyka. Chodzialm na zajecia do prywatnej szkoly, ale po ukonczeniu dwoch pierwszych lat nie bylam juz taka pewna czy chce kontynuowac nauke hiszpanskiego. Zrobilam sobie rok przerwy, poczym okazalo sie, ze niepotrzebnie i bardzo pozalowalm straconego czasu. Teraz znow zaczelam nauke i mam nadzieje ze tym razem uda mi sie zdac wszystkie egzaminy. Moja rada: pomysl o tym co zmotywowalo Cie do uczenia sie hiszpanskiego, do czego Ci sie w zyciu przyda i czy Ci sie podoba. Moze wolisz nauczyc sie innego jezyka? Besos

 »

Nauka języka