obóz językowy w Hiszpanii

Temat przeniesiony do archwium.
!Hola!Mam pytanko.Chcialabym pojechac w wakacje na oboz jezykowy do Hiszpanii,czy ktos moze był na takim obozie?Jak wrazenia:>?Hmm kto moze mi polecic jakis oboz lub dac linka to bardzo prosze,bardzo mi zalezy:)
Besos:)!
obozy nie sa tak fajne jak samodzielne wyjazdy :D mieszkasz sobie z obcokrajowcami u jakies rodziny hiszpanskiej, chodzisz do szkoly jezykowej i cacy jest:D
hmm no niby tak:DAle ja w ogole nie wiem jak sobie cokolwiek zalatwic:P A co dopiero samodzielnie jechac i tam sie orientowac:P
ja tez nie wiedzialam, ale sobie poradzilam;p rada nr 1: nie zalatwiaj nic przez biuro podrozy :] chyba, ze chcesz stracic jakies 400 zl.. normalnie instrukcje tych calych zaplat sa na stronach danych szkol (nie tylko po hiszpansku, bo i po angielsku i w kulku innych jezykach)..
jesli barcelona, to polecam: www.kingsbrookbcn.com - bylam i milo bylo;p poza tym dosc tanio
a jesli malaga, to w tym roku testuje: www.instituto-picasso.com :D ciekawa oferta, bo duzo juz jest wliczone
o właśnie, ja też słyszałam o tym Instituto Picasso. i faktycznie, fajne to jest?:)
ja byłam w maladze ze sprachcaffe, super, polecam
hmm a co myslicie o sin fronteras?:>Ja chcialabym do Malagi wlasnie pojechac...i mieszkac u rodzinki hiszpańskiej,ktos tak byl:>??
jak ja byłma w maladze, to mieszkał miesiac u rodziny :) to jest najlepsze rozwiązanie, bo tak masz cały czas kontakt z hiszpanskim - w przeciwnym razie będziesz miała kontakt głownie z niemieckim, bo malaga latem to 2/3 niemców i austriaków.... ;-)
wszystko zależy, jak trafisz, ale ja miałam fajną rodzinę, własny pokój i pełną swobodę (czyli własne klucze do domu, wiec mogłam wychodzic i wracac o której chciałam)
to fajowo:)A jechalas sama czy z kims znajomym?Co robilas w ogole jak mialas czas wolny:P??I jak jest w Maladze:)?
zakrencikrna czy na ten kurs w Barcelonie trzeba był pełnoletnim?rnmoże masz jakies info jeszcze? :)
w Mladze jest super, tylko piasek na plaży jest brzydki, a woda brudnawa..... no ale cóż, nie wymagajmy za wiele...:) sama malaga, centrum ,itd, jest śliczna :)
mój dzień wyglądał mniej wiecej tak:
- wstawałam gdzieś przed 8.00, mycie, ubieranie, śniadanie i do szkoły, lekce zaczynałam o 8.30 (szczęśliwie do szkoły miałam bliziutko, jakieś 8 minutek :))
- lekcje kończyłam o 14.30 (byłam na kursie intensywnym, 6 h dziennie), wracałam do domu i jadłam obiad
- robiłam sobie po obiedzie małą sieste, czyli lezałam na łóżku i czytałam sobie coś tam, bądź ewentualnie odsypiałam poprzednią noc
- ok 16 szłam na plaże (też jakies 8 minutek spacerkiem :)) i tam sobie lezałam gdzieś do 20 albo dłuzej (czasem jechałam autobusem do centrum cos pozwiedzac, ale było gorąco wiec plaża była fajniesza...;P)
- potem wracałm do domku, prysznic, i ok.22 szłam z ludżmi do jakiegos baru przy plaży, albo na jakąs impreze (byłam tam w czasie, gdy bylab Feria de Malaga)

no i tak mniej wiecej :)
aha, pytalas, czy bylam sama. no sama, sama :) najabrdziej sie balam jak dojade komunikacja miejska z lotniska do pedregalejo (przeciwna strona miasta), ale zaraz poznalam jakas miłą hiszpankę, która mi pomogla i towarzyszyla prawie do konca :)
to bardzo fajnie:)wlasnie z tym dojazdem to tez się boje...niby Hiszpanie otwarci i pomocni,ale nigdy nie wiadomo:Pa na te imperki to z kim smigałas:>?Z ludzmi,ktorych w skzole poznalas czy z kim:>??
tak, z tymi co poznalam :)
a z dojazdem to spoko, poradzisz sobie, trzeba sie tylko dobrze zakrecic i nie bac sie pytac :) ja wole 100 razy spytac o to samo niz sie zgubic :) na lotnisku od razu poprosilam w jakiejs informacji o mape i tak z ta mapa siedzialam na przystanku kolejki (tam z lotniska do centrum jest taki jakby mini pociąg - pomijam, ze nie umialam kupic biletu, bo kupowalo sie w jakims dziwacznym automacie, i dalam jednemu kolesiowi kase i poprosilam zeby mi kupil :]), no i jak juz siedzialam na wlasnej walizce studiujac uwaznie ta mape, to ludzie okazali litosc, a potem to juz gladko poszlo ;D mówię Ci, nie ma sie czego obawiac :)
aha, jakbys sie juz faktycznie wybierala do malagi i potrzebowala jakies bardziej szczególowe info, to moj nr gg to 2410123
dzieki,na bank sie odezwe:)
hejka! Chcialabym w tym roku udac sie na taki oboz albo moze nawet i samemu zorganizowac sobie wyjazd jak pisala kolezanka powyzej (glw z racji wieku - 19 lat,bo na obozach zazwyczaj sa ludzie mlodsi, a tak mnie kontrolowania itd ;])
W kazdym razie wolalabym z kims sie wybrac, wiec jesli ktos bylby chetny na wypad do hhiszpanii w celu nauki i rekreacji, to prosze o kontakt :)
Jesli chodzi o moja znajomosc jezyka... nie znam go jeszcze wcale, wiec chce zaczac od podstaw generalnie...o ile tak sie da ;]
pzdr
skąd pojechałaś, że mieszkałaś u rodziny w Maladze? :P
Mam pytanko: czy jak nie znam kompletnie języka hiszpańskiego to mogę jechać na obóz do Hiszpanii?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa