Portugalski po hiszpańskim? Która odmiana?

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pytanie, zastanawiam się nad nauką portugalskiego, i chciałbym usłyszeć opinie na temat wyboru jego odmiany. Wydaje mi się, że europejska będzie rozsądniejsza z powodu odległości i możliwości wyjazdu tam, jednak do brazylijskiej wersji jest o niebo więcej materiałów (głównie po ang.) Co o tym sądzicie?

Druga sprawa, czy ktoś tutaj uczył się portugalskiego znając już hiszpański? Jak wpływa na naukę taka bliskość tych języków? Czy oprócz ułatwiania spotykaliście się też z wieloma przeszkodami w postaci mylenia podobnych słówek itp?

Będę wdzięczny za opinie i rady, szczególnie od osób znających oba języki :)
Ja też chce sie uczyc portugalskiego. I wybieram odmiane europejska. Znajomosc hiszpanskiego na pewno pomoze i bedzie ciut przeszkadzac. Słówka czasami beda sie mylic, ale po jakims czasie mozna z tym dojsc do ladu. A mowie patrzac na osoby, ktore ucza sie hiszpanskiego i wloskiego jednoczesnie. Na poczatku strasznie im sie mylily slowka, ale teraz daja sobie rade ;)
i tu jest główny problem, której wersji się uczyć. Ja, jako studentka filologii portugalskiej, uczę się niby wersji europejskiej, ale z własnego doświadczenia widzę, że lepiej jest się uczyć obu wersji na raz - praktycznie różnią sie tylko trochę wymową i tym, że niektóre słowa z Portugalii znaczą co innego albo nie są używane w Brazylii i na odwrót. To trochę tak jak z Wielką Brytanią i Ameryką.

O ile się będzie dalej uczyło hiszpańskiego, to wszystko w porządku, po krótkim czasie można się przyzwyczaić :) ale tak jak to było w moim przypadku, chyba powoli wszystko zapominam na rzecz portugalskiego.... no ale zdecydowanie jest się wtedy łatwiej portugalskiego nauczyć.

BTW wersja europejska jest też używana w Mozambiku i Angoli, więc... ;>

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia