Widać doświadczenia są różne. Ja szczerze polecam naukę przez Internet, podręczników nie znam na tyle by je polecać. W Internecie jest pełny opis gramatyki, są liczne lekcje itd. Nawet jeśli wybrać naukę podręcznikową, myślę, że warto chociaż potłumaczyć sobie hiszpańskojęzyczne teksty na stronach, wejść codziennie na jakiegoś hiszpańskojęzycznego chata i w przyszłości mieć z kim pogadać nawet i głosowo (w Polsce na miejscu nie ma zbyt wielu latynosów...), a ludzie w Ameryce Południowej są zwykle naprawdę bardzo mili... :) Przez Internet można słuchać też radia, ostatnio słucham gł. tego: http://www.colombia.com/radio/player.asp?id=152 Właśnie, polecam słuchać radia przez Internet. Na początku nawet jeśli się nic nie będzie z tego rozumiało, to chociaż brzmienie języka się gdzieś w umyśle utrwali.
Codziennie z godzinkę do pięciu porozmawiać na komunikatorze, do tego codziennie z godzinkę mieć włączone radio, nawet jak się nie słucha uważnie, to chociaż niech leci w tle, najlepiej jakiś kanał z licznymi audycjami itd., a nie samą muzyką. Do tego codziennie coś poczytać w języku hiszpańskim, powiedzmy z godzinkę. Raz na kilka dni powtórzyć sobie gramatykę, rozwiązać jakieś ćwiczenia gramatyczne w Internecie. Mieć mocne postanowienie każdego dnia nauczyć się przynajmniej kilku nowych słów. Słuchać prawie wyłącznie hiszpańskojęzycznej muzyki (trudno, nie ma wyjścia, trzeba zmienić gusta i przyzwyczajenia...). Tak można szybko nauczyć się hiszpańskiego...