feliz lączy się z ...

Temat przeniesiony do archwium.
Zakodowałam jakiś czas temu,że "feliz" łaczy się z "ser" a nie z "estar".
np.
!no estés tan triste! no, por qué? soy feliz!
czytam jednak prawie codziennie na forum, jak łączy się ten przymiotnik z estar, proszę więc o ostateczne rozwianie moich wątpliwości czy to faktycznie wyjątek,tak jak piszą w mojej książce czy też łączenie go z estar jest jak najbardziej poprawne.
Obydwie formy sa poprawne tyle, ze ich uzycie zalezy od momentu (czas).

Soy feliz - generalnie, w okresie dlugiego czasu (zycia). Np. ... czuje sie szczesliwa majac tak wspanialego meza.

Estoy feliz - jest sie w momencie kiedy sie to wypowiada (wiadomosc, czyn, specjalny prezent). Np. ... Czuje sie szczesliwa bo dostalam sie na studia.

Bo22
Czyli to normalna zasada uzycia ser i estar, to żaden wyjątek? Dlaczego więc do jasnej anielki piszą tłustym (prawie :)) drukiem w mojej książce ,że feliz zawsze z ser. Zwariować można :)
Zamieszam ci bardziej.

Wielu nauczycieli literatury w Hiszpanii twierdzi, ze NIE JEST WLASCIWE uzycie "ser feliz" ze wzgledu na to, ze ten stan nie trwa NIGDY wiecznie wiec NIE jest cecha (samopoczucia czy osoby). Ser feliz cale zycie to utopijny WYJATEK ... stad, zawsze powinno sie uzywac "estoy feliz".

Bo22
Mi Niña... ;-)

A jak bedzie wygladac to w pozostalych czasach?
(Glownie o pretéritos mi chodzi...)
no to faktycznie...

Cześć Una :)
zanim mnie przegoniono od komputera znalazłam taką dyskusję
http://forum.wordreference.com/showthread.php?t=269824
zaraz jak sie odrobię z garów to do tego wrócę, bo dalej mnie to moli
Najlepiej używać w takich sytuacjach konstrukcji-wytrycha. Dla uwidocznienia różnicy, takie zdania :
"No puedes ser feliz continuamente porque la vida es dolorosa a menudo."
"Pero puedes sentirte feliz de vez en cuando, aunque sea por un momento sólo."
ESO. Bingo majo ... Sale a lo mío. La tzw. Una ... al carajo. La que aprende mucho si serlo.
Aparentar ...
Sin serlo ... Aunque , muy querida. Igual por ser RARA. Vaya diamante (sin tallar) que es (verdarderamente).
me siento feliz o estoy contenta - tak chyba faktycznie będzie dla mnie najbezpieczniej na ten moment.
Tylko dlaczego w książce napisali, wyodrębiając to specjalnie z pozostałych zasad użycia SER,że feliz ZAWSZE łączy się z tym czasownikiem. I jak mam odebrać to co napisał Hiszpan w tym temacie: "...En España normalmente feliz va con ser. Si has de usar estar dices "estoy contento" o algo parecido. En América se oye más esta palabra, porque la usan con estar, creo: "Estoy feliz de estar aquí", eso sonaría un poco raro para nosotros..."
Dobrze szukasz!
...to tak na szybko...
----
Do tego, co wyzej...tylko tyle:

Jesli cos nie istnieje , to skad i dlaczego ma NAZWE i DEFINICJE? Tzn. jesli nie znam, nigdy czegos nie widziano - nie ma potrzeby tego nazywac. ¡OJO!
To 1.

A 2. Mowi sie:
estoy muerto - zostawmy...Chodzi mi o DOKLADNE znaczenie - smierci.
Abuelo está muerto.
Czy abuelo es muerto?
...to tak do zalapania ser i ertar.
Abuelo murió - i nie jest to stan przejsciowy przeciez....a mowimy está muerto...

3. Niektorzy myla estar contento, alegre...itp. z SER FELIZ....

???
Patrz wyzej...

Rozjwieje Twoje watpliwosci...(mam nadzieje)...ale czasssssssssssssssssss....
Dobra, MYSL!
czyli tak...
ogólne zasady kiedy SER a kiedy ESTAR zostawiamy na właściwym miejscu, są ogólnie znane, ale...
Pedro cayó enfermo de una enfermedad horrible, pero todavia está vivo. Pedro se enfermó ayer y hoy ya está muerto.
Nie jest to już stan przejściowy tylko stały, a jednak ZAWSZE z ESTÁ.
Mamy pierwszy wyjątek.

SER FELIZ - o które dopytuję - niby stan permanentnego, czyli z definicji ciągłego, szczęścia, po wyłączeniu z naszej świadomości zakodowanej tam zasady :ser - stan stały a estar - stan przejściowy...czyżby wyjątek drugi?

Ale to tylko taki ciąg myślowy, za cienka jestem w pęcinkach, żeby na końcu tego zdania postawić jednoznacznie kropkę. Stąd właśnie mój post :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Kultura i obyczaje