Pomoc

Temat przeniesiony do archwium.
hoal espero encuentender bien y te balla bien la vida mi me ba todo bien y porfavor cuando me mandes sms o toques a este telefono al otro no
prosze o pomoc w przetłumaczeniu dziekuje
Straszne! Same błędy i literówki ale spróbuję coś rozszyfrować

"cześć mam nadzieję że miewasz się dobrze i dobrze u ciebie życie płynie mnie dobrze i proszę jeśli mi będziesz wysyłać sms albo ? (uderz?) na ten telefon na inny nr"


:/
Wiesz co? gdyby mi ktoś coś takiego napisał, wysłałabym mu podobną wiadomość najgorszym polskim żargonem z koszmarnymi literówkami i niech się głowi przez następne pół roku jeśli nie ma szacunku do czytającego taki bełkot jaki natworzył autor tej wiadomości. Sory za ten komentarz od siebie, ale jestem wstrząśnięta.
Pozdrawiam!
dziękuje za pomoc wiem ze są straszne błędy ja znam hiszpański na poziomie podstawowym i ze słownikiem tez trudno jest rozszyfrować co autor miał na myśli rożnie można to zrozumieć trzeba brać na domysł a nie zawsze zrozumie się dokładnie co ktoś miał do przekazania ... :-)
Albo ktoś się podszywa pod "hispanohablante". Ludzie na poziomie podstawowym poprawniej by to napisali :/
me mandes sms o toques a este telefono al otro no
wyslesz sms lub dasz sygnalka na ten telefon, na drugi nie

ja mysle, ze to typowy analfabeta, chodzi tu o jakiegos sudake i to na dodatek piszacego cos w pospiechu, zeby go zona nie zlapala na goracym uczynku..
Tak napisany tekst można różnie rozumieć i tłumaczyć - miło, że uzupełniasz o alternatywę ;)
W sumie aż taki analfabetyzm mnie się w głowie nie mieści... cóż, mam alergię na ludzi, którzy tak piszą - kompletny brak szacunku dla odbiorcy :/
Ehh brak słów...
to nie ma nic wspolnego Z SZACUNKIEM, bardziej z niedouczeniem, to nie jest skomplikowane slownictwo i przypuszczam, ze nawet Polak majacy jakies pojecie o hiszpanskim nie napisalby tego tak strasznie
Czysty analfabeta !!!
Miałam z kims podobnym do czynienia i smsy od tego pana przyprawiały mnie czasami o zawrót głowy :))) I wydawało mi się wtedy ,że analfabeta polski nawet nie potrafi tak fatalnie pisać jak ten kolumbijski ... koszmar !!!
Hehe, nie lubię tego wspominac ale...
poznałam kiedyś pewnego młodzieńca....
przystojny...
student prawa międzynarodowego....
z dużymi ambicjami...
wyznający idee renesansu.. (człowiekiem jestem i nic co ludzkie...) sam kiedyś stwierdził, że "człowiek powinin znać się po trochę na wszystkim....
a potem napisał mi "ojalá estuBiese..." w smsie do Polki :]
I po prostu smutno mi się zrobiło :(
PS: jak mi kiedyś po "angielsku" wytłumaczył, gdzie jest łazienka (ja naprawdę nie mówię perfekcyjnie po nagielsku, ale bez przesady), to myślałam, że mówił w euskera :] (ale o hiszpańskiej "umiejetności" mówienia po angielsku pisalismy juz wiele razy...)
Ech...
Vuenas Noches :D
hihi, chyba juz to kiedys pisalam: dzieki internetowi osoby przykladajace wage do wyksztalcenia,ktorego wykladnikiem jest w tym przypadku ortografia potencjalnego partnera moga szybciutko dowiedziec sie kto zacz :) kiedys mielismy tylko listy :)

wy tez zauwazyliscie taka zaleznosc: wraz z rozpowszechnieniem netu gwaltowanie przybylo nam chorych na dysleksje i dysgrafie?
Dziewczyny jestescie niedobre,czy analfabetom nie nalezy sie milosc???Tak mi cieSZko na duszy,mam tyle problemUw,juSZ nie moge :-)))
Ależ należy się, należy.
Ale nie ode mnie :D
gagina - albo druga wersja: cieshko/problemoof/jush/niemoge (zmora-pisanie razem niemoge, niewiem, etc).

Jak widzę takie coś to mi się w kieszeni wiadomo co otwiera...ale to i tak jeszcze nie ten poziom co sms będący przedmiotem tego wątku hyhy ;P
wszystkim sie nalezy, bez wyjatku..
jasne, ale tu nie o milosc chyba chodzilo...
BeaI,u Ciebie chyba deszcz pada,bo ostatnio cos sie czepiasz.Jesli facet kupuje drugi telefon tylko po to, zeby pisac z dziewczyna SMS-y, to Ty myslisz ze co to jest???Myslisz ze oni tacy rozrzutni sa????A tak w ogóle,to przeciez zawsze sie odbiega od tematu. :-)))
deszcz nie pada, a facet jak kupuje drugi telefon, to nie dla kobiety, a przynajmniej nie dla jednej...;), wlasnie ostatnio sie zastanawialam po co ten drugi telefon, w razie wpadki jest oczywistym dowodem, przeciez wystarczy tylko znac numery na pamiec, ...albo miec dobrych sasiadow, no i kasowac sms-y...:)
Heheheh,dzieki za uznanie. :-)))
no wiem, wiem, ale ja tak ogolnie...
dziękuje za pomoc ale widzę ze wiele osób dosłownie wzięło sobie do serca te zdanie dotyczy telefonu i bardzo by chciały wiedzieć po co mu drugi telefonik to mogę wyjaśnić jeden telefon jest służbowy zaś drugi prywatny i nie ma tu miejsca żadna żonka patrząca przez ramie takie tylko sprostowanie sprawy zdaje sobie sprawę ze jest to forum i dużo osób się wypowiada wiec ile ludzi tyle zdań ale są gusta i guściki o gustach się nie dyskutuje ale sama pisząc prośbę musiałam się z tym liczyć wiec nie mam żalu i jeszcze raz dziękuje a cala prawdę tylko ja znam a wasze opinie tez szanuje
No cóż nawet z niegroźnymi analfabetami trzeba utrzymywać dobre stosunki i tacy ludzie zasługują na przyjacielska dłoń tak jak w tym przypadku tacy ludzie tez są wartościowi i pomocni ...!!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Szkoły językowe