Hola amigo, hoy por la manana fueron grandes bromas. Yo y mis amigos arrebatamos mi amigo que hoy tiene 21 cumpleanos. Mi amigos estuvieron vestidos en balaclavas. Mi amigo que estuvo secuestrado se llama Kamil. Cuando yo y kamil volvimos con universidad, 3 mis amigos obtener a la calle, ellos estuvieron vestidos en balaclavas. Kamil no conoce mis amigos, pero yo si. Mis amigos arrestaron Kamil y ellos pusieron en el baul. 10 minutos luego lo hizo estallar en el bosque. Kamil cree que esto es cierto.
Cały tekst powinien trzymać się tego, że ja z moimi kolegami, których nie znał Kamil (solenizant 21 urodzin), zrobiliśmy żart Kamilowi i urządziliśmy porwanie w dniu jego urodzin. Gdy wracaliśmy z uniwersytetu (szkoły) w trakcie jazdy "jakiś" samochód zajechał drogę Kamilowi jadącego przed mną, oczywiście zapadł on w chwilowi wielki szok. Napastnicy, było ich 3, wyszli z samochodu w kominiarkach i wyciągnęli Kamila z wozu, poprzez podwójne kopnięcie w klatkę piersiową (w miarę lekkie) przewrócili go na ziemię. Kamil oczekując pomocy z mojej strony, gdy wyszedłem z samochodu jeden z napastników uderzył mnie kijem bejsbolowym w okolicę potylicy. Upadłem, a wzrok i mina Kamila była na prawdę bezcenna, nie dowierzał, że to dzieje się " na prawdę". Wciągnęli go do bagażnika i 10 minut jechali z nim na przedmieścia Gliwic. Wywieźli go na opuszczone budynki i tam nie zdejmując kominiarek trzymali go 45 minut, gdy założyli mu kominiarkę, ja przyjechałem nie odzywając się. Kamil krzyczał "I tak was dojedziemy(miał na myśli swoich kolegów)" Po 45 minutach zdjęliśmy mu kominiarkę i podałem mu szklankę picia, jego szok był nie do opisania. W końcu zorientował się, że to żart!
Żart wydarzył się na prawdę, prosiłbym o poprawę, bo jest to napisane tragicznie, nie dobrze obsługuje i znam język hiszpański. Z góry dziękuję, pozdrawiam.:)