Jutro, to słowo
było luźne, niezapełnione
niewyryte, w powietrzu.
Takie bez duszy i ciała
takie bez koloru ani pocałunku
ze pozwoliłam mu przeminąć
obok mnie, we mnie dzisiaj.
ale nagle ty
powiedziałes"Ja,jutro"
I wszystko sie zaludniło
ciałami i flagami