Wielka prośba o tłumaczenie

Temat przeniesiony do archwium.
Wiem, że tłumaczenie poezji to nie takie zwykłe tłumaczenie, ale bardzo, bardzo proszę o pomoc i przetłumaczenie wiersza Gałczyńskiego "Prośba o wyspy szczęśliwe" na hiszpański:

"A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiat rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serce motyli przybliż i przytul,
myśl spokojnie ponad wodami pochyl miłością. "

Pozdrawiam,
Agnieszka
To jest dość trudny wiersz. W sieci jest już kilka tłumaczeń, w większości z błędami, wynikajacymi z dosłownego podejścia słownikowego domorosłych pseudo-tłumaczy, a w przypadku tłumaczacych Hiszpanów z niezrozumienia pewnych niuansów języka polskiego.
Już sam temat jest wieloznaczny. Można dosłownie napisać przymiotnikowo "islas felices", można lepiej "islas de la felicidad" a można też innym przymiotnikiem oddać grę słów jeśli Gałczyński miał na myśli Wyspy Kanaryjskie - co dość prawdopodobne bo to symbol raju w jego czasach - czyli inaczej "islas afortunadas", jako nazwa z dużej litery oczywiście.

Llévame a las islas de la felicidad,
revuélveme el pelo con una brisa ligera, cúbreme de besos,
acúname y duérmeme, cúbreme con un sueño melodioso y atúrdeme,
no me despiertes del sueño allá en las islas de la felicidad.
edytowany przez argazedon: 09 maj 2011
argazedon wielkie dzięki za szybką odpowiedź :-) Właśnie dlatego prosiłam o pomoc tutaj, bo obawiałam się, że przekład znaleziony w sieci będzie baaardzo daleki od oryginału.
Jeszcze raz dzięki.
Rzadko tłumaczę poezję bo to katorga i raczej w drugą stronę jesli już, więc pewnie dalekie to bedzie od perfekcji.
Tłumaczenie tytułu w sieci też wydaje mi się złe bo słowo "el pedido" kojarzy sie raczej z zamówieniem czegoś np. w sklepie. Mnie pasuje słowo "ruego" które bardziej oddaje usilną prośbę, coś wymarzonego, nieosiagalnego, wartego błagania, itp..
Znalazłem jeszcze inną interpretację słów tego wiersza, w której mowa o znaczeniu religijno-mitologicznym nazwy "wyspy szczęśliwe". Koniec pierwszej zwrotki rzeczywiście pozwala przypuszczać, że Gałczyńskiemu chodziło o to co po śmierci. Ale jak zwykle wkraczamy na pole wątpliwości typu "co też autor miał na myśli..."
I zapomniałem o drugiej zwrotce czyli finalnie całość, ze zmieniona trochę drugą linijką, tak aby oddać te "włosy rozwiane tak samo jak kwiaty" jakoś po hiszpańsku, co wydłuża niestety bardzo zdanie. W ostatniej linijce nie daję trybu rozkazującego chcąc wyrazić dokładny sens tego co napisane - polski język jest zbyt dowolny i wieloznacznie domyślny niestety, zresztą już z sercami motyli była ciężka sprawa :

"El ruego por las islas de la felicidad"

Llévame a las islas de la felicidad,
revuélveme el pelo con una brisa tal como sopla entre las flores, cúbreme de besos,
acúname y duérmeme, cúbreme con un sueño melodioso y atúrdeme,
no me despiertes del sueño allá en las islas de la felicidad.

Enséñame las aguas inmensas y las aguas mansas,
déjame oír las charlas de las estrellas en las verdes ramas,
enséñame muchas mariposas, haz que me acerquen sus corazones y abracen,
que el amor tranquilamente incline mis pensamientos por encima de las aguas.
edytowany przez argazedon: 10 maj 2011
chyba raczej w przedostatniel linii bedzie abrázame, albo abrázalos, bo chodzi o przytulenie proszacej, albo o przytulenie serce motyli, no i nie poasi mi cos w ostatnim wersie, calkowiccie zmienia sens zdania
Nie lubię poezji ale lubię wyzwania stąd dla relaksu sie za to wziąłem.
Szczerze mówiąc to wiersz jest momentami dość niezrozumiały jak dla mnie i interpretować mozna różnie.
Może lepiej w ostatniej linijce "hacia las aguas" ale nie wiem czy w tym "pochyleniu myśli ponad wodami" akurat chodzi o "skierowanie myśli na wody" czy inaczej...


Wiele razy pisalam...jakie sa PODSTAWY do poprawnego tlumaczenia...wiec nie bede sie powtarzac...
---
Ale tlumaczenie tego wiersza przez Lucíe Málaga Sabogal - tez jest do duszy...moim zdaniem...
Zna ktos inne?
Dziękuję serdecznie za pomoc i tłumaczenie :-) Wrażenie było odpowiednie :-)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Nauka języka