Swięta w Hiszpanii

Temat przeniesiony do archwium.
Czy mógłby ktoś napisac cos hiszpańskich świętach, daniach, Wigili, prezentach, tradycjach itp. Czy jest tam taka szczególna atmosfera jak u nas, miasta, drzewa i ulice ładnie oświetlone, ludzie kupujący prezenty w sklepach ten pośpiech, zapach potraw, choinka? Czy jest tam łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd, śnieg no i potrawy jakie tam są? Pozdrawiam,
miałam okazję spędzić święta z hiszpańską rodziną - nie wiem czy typową, ale jednak...

wieczór wigilijny był w sumie dużo mniej uroczysty - po prostu kolacja z rodziną (w tym konkretnym przypadku była to rodzina ze strony matki); do jedzenia oczywiście coś zupełnie innego niż u nas - przede wszystkim mięso, jeśli dobrze pamiętam to chyba indyk jest dosyć typowy... poza tym na początek był podany pokrojony na plasterki ser, hiszpańska szynka (jamón serrano), chyba też oliwki; na deser była sałatka owocowa i lody

prezenty były, ale w ogóle nie było choinki ani żadnego świątecznego przystrajania

nie było żadnego łamania się opłatkiem, żadnych kolęd, no i przede wszystkim nie było śniegu

w pierwszy dzień świąt był uroczysty obiad z rodziną ze strony ojca - też mięso i w ogóle jedzenie podobne jak w wieczór wigilijny

no i w Hiszpanii też rodzinnie spędza się wieczór sylwestrowy; jest uroczysta kolacja, którą zaczyna się gdzieś koło 9; o północy każdy bierze do ręki przygotowane wcześniej winogrona i z każdym uderzeniem zegara zjada się jedno - niektórzy też chyba do każdego winogrona myślą jedno życzenie... a po północy wychodzi się gdzieś na imprezę - tzn. chyba głównie młodzi

potem dalej trwają święta i 6 stycznia przychodzą Reyes Magos, czyli następne prezenty

w sumie muszę powiedzieć, że nie odczułam jakiejś szczególnej świątecznej atmosfery - i tego mi brakowało... ale poza tym było super :)
Takiej atmosfery jak w Polsce podczas S.Bozego Narodzenia chyba nie ma nigdzie(???).Mieszkam w Hiszpanii od kilku lat i mysle,ze tutaj bardziej uroczyscie obchodzi sie swieta wielkanocne.Oczywiscie dba sie tutaj o specjalny "wystròj"(piekne oswietlenia ulic,wystaw sklep.czasem domòw)w okresie B.Narodzenia.Choinka jest chyba mniej popularna niz szopka betlejemska("belen"),ktòra jest typowym elementem w wiekszosci domòw.Jednak w ostatnich latach obydwie kròluja w hiszp.domach.Rzeczywiscie kolacja nie jest tak uroczysta,a typowe potrawy to opròcz indyka i szynki,ròwniez ròznego rodzaju owoce morza czy, b. typowy w okresie B.Narodzenia,turròn(cos w rodzaju czekolady z orzechami,migdalami,itp.lub tez miekki,typu naszej chalwy.Jest b.wiele jego odmian).W kosciele odprawia sie tez pasterka("Misa del gallo",czyli "Msza koguta")ale raczej niewiele przypomina nasza pasterke.Moze to polskie koledy tworza ten niepowtarzalny klimat...W sklepach jest ròwniez tloczno,ludzie do ostatniej chwili poszukuja prezentòw(ale raczej"bogatsi w prezenty"sa "Reyes Magos"6ego stycznia niz Papa Noel w"Noche Buena";to zalezy od zwyczaju kazdej rodziny).Snieg mozna jedynie zobaczyc na pòlnocy Hiszpanii...Poza tym w kazdym regionie mozna spotkac tylko dla niego typowe tradycje...Pozdrawiam:)

« 

Pomoc językowa