pomocy!zdania do tlumaczenia!

Temat przeniesiony do archwium.
1.Oni prawie cie nie znaja.
2.Ja wychodze na ulice.
3.Ta fabryka produkuje torby z plastiku.
4.Zakladam plaszcz zimowy.
5.Kiedy jedziesz do Afryki?
6.Uczen tlumaczy tekst z hiszpanskiego
7.Dzieci bawias sie na plazy.
8.To nie moze byc prawda.
9.O ktorej wraca Juan?
10.On nie kocha swojej matki.
11.Kucharz podgrzewa jedzenie.
12.Ta kurtka kosztuje 100euro.
13.W Hiszpani podwieczorek je sie o 6:00.
14.To nie prawda.Ten pan klamie.
15.Moje skarpetki sa czerwone.
16.Ich bracia sa zdolni.
17.Wasze domy sa ogromne.
18.Twoje listy sa interesujace.
19.Tamten samochod jest bardzo drogi.
20.Te zabytki sa stare.
21.Nasze dzieci sa bardzo inteligentne.

dzieki za kazda pomoc!!!zycie mi ratujecie:)
a samemu/samej sie nie chce ruszyc glowka?...
dobra!dzieki!w zadaniu juz mi DOBRA OSOBKA pomogla!!!DZIEKI WIELKIE dortik!
nie wiem czy taka dobra... bo w ten sposob na pewno nie pomoze ci w nauce hiszpanskiego, a szkoda
Ja trochę inaczej na to patrzę!!jestem nauczycielką i wiem jak to wyglada!!!nie kazdy ma ochotę uczyć się hiszpańskiego (niektórzy po prostu muszą) więc dlaczego nie mam komuś pomóc???!!!a pamiętaj że przepisując to co ja napisałam i tak chcąc nie chcąc połowa zostanie w głowie - to coś w stylu robienia sciąg!!!
ja tez nie mam nic przeciwko pomaganiu, ale tak calkiem odrabiac za kogos zadania... zeby chociaz dana osoba wysilila sie i sprobowala cos zrobic sama - wtedy mozna pomoc, poprawic, wytlumaczyc... po prostu uwazam, ze uczacy sie powinien wykazac jakies minimum dobrej woli

i wlasciwie to nie zgadzam sie z tym, ze przepisujac polowa zostanie w glowie; to nie sciaga np z historii gdzie chcac nie chcac zapamietuje sie cos przy przepisywaniu, z tego prostego powodu, ze to jest jezyk, i jesli sie cos bezmyslnie, bez zrozumienia przepisuje, to w glowie za wiele z tego nie zostaje
wez mnie nie obrazaj moze co!!!kto tu mowi/pisze o jakims bezmyslnym przepisywaniu?!tylko ty...
a nie kazdy musi lubic np nauke hiszpanskiego!-ja musze to robic!
jesli nie przepisujesz bezmyslnie to ja sie tylko ciesze

no i przykro mi, ze uczysz sie tego pieknego jezyka z przymusu - ja uwielbiam ten jezyk, wiec moze po prostu trudno mi to zrozumiec
ale zrozum tez innych...
To jak uwielbiasz to dobrze. Ja uwielbiam "jazde konną" i zaraz sie bede realizowała. Wez spadaj z tego forum jak Ci sie nie podoba, scierko.
a ja myślę, że zeni ma rację

poza tym ta stronka chyba jest w założeniu dla miłośników hiszpańskiego, więc ci co "muszą" się uczyć raczej źle trafili

a rzucać takimi wyzwiskami to naprawdę przesada...
tak tez uważam ze to przesada!!!nie było to potrzbne!!!
moim zdaniem to brak wychowania i z takim odzywkami to faktycznie .... do stajni :)))
ej ludzie...bez przesady:) nie ma co sie klocic o takie glupoty:) ludzie w afryce gloduja...
tak myślę że lekko zboczyliśmy z tematu:))) zaczęło się od tego czy dobrze robimy myślę o osobach które pomagaja odrabiać zadania domowe albo jak ktos tu napisał odrabiają je całkiem a skończyło się na obelgach!!!przeciez ta strona ma łączyć pasjonatów hiszpańskiego a nie poróżnić!!!pozdrawiam wszystkich.papa
dortik, ty sie tu nie wtrącaj , bo racji nie masz. Pomagasz półgłówką w odrabianiu zadan domowych. NIe zawsze sie uczymy w szkole tego , czego chcemy i co lubimy. Trzeba niec w sobie cos z rycerza- zakuty łeb, zeby tak (b) analnych zdan nie przetlumaczyc. Tępoota niech sobie szuka innych stron!!!
"Pomagasz półgłówkom"-tak chcialam napisac..
no cóz widzę że się nie rozumiemy...ale dzięki za wpis
Eres muy extrana por eso no te puedo entender. Lo siento mucho. Eres muy boonita
A ja w tych "półgłówkach" widzę swoją przyszłość.Skoro nie chcą się uczyć języków lub nie przykładają się zbytnio do tego, to trudno.My filolodzy na nich zarobimy.Będą przecież potrzebowali niektórzy tłumaczy, sekretarek (znających języki obce); a gdy już zaznają gdzieś wstydu,że ich "wielojęzyczność" to polski i podstawy angielskiego - zaczną wtedy szukać korepetycji lub kursów językowych.$ ;)))
madra to ty nie jestes skoro problemem jest dla ciebie pomoc ale wiesz nie musisz tego robic jesli nie chcesz ale nie z takimi tekstami bo to tylko o tobie swiadczy kim ty jestes i na jakim poziomie...
BO TO POLSKA WLASNIE....!
Nie chciałam nikogo urazić.Sorki, jeśli tak to zostało odebrane.Nie jestem też materialistką.Chciałam wam tylko dać trochę do myślenia.Rozumiem też osoby, które proszą o pomoc w zadaniu domowym.Nauka języków obcych w szkołach publicznych jest zazwyczaj na niskim poziomie(niestety), a zadania (czy w ogóle wymagania nauczycieli) są z innej bajki.Po co zadawać do domu,skoro i tak dużo osób odpisuje przed lekcją...Właściwie to niech nad tym wszystkim pomyślą ci pozbawieni pomysłów nauczyciele.
wiecie co, to tez nie do konca jest tak ze nic nie ma za friko; ja juz na tym forum nie raz przy czyms pomagalam, przy zadaniach tez - ale zgadzam sie tu z zeni, ze tak robic komus zadanie od poczatku do konca to troche nie fair; ja bym w kazdym razie tego nie zrobila; za to juz nie raz cos komus poprawilam czy wyjasnilam... za darmo...
zdazaja sie wyjatki...
Dzieki!!
E...rozumiem.
Oczywiscie,masz calkowita racje.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Programy do nauki języków

 »

Pomoc językowa