Czy hiszpański jest trudny dla osoby znającej ang.

Temat przeniesiony do archwium.
Mam takie pytanie do osób które zaczęły się uczyć hiszpańskiego znając już dobrze angielski? Czy takiej osobie nauka hiszpańskiego sprawia duże trudności i w ogóle jak oceniacie ten język w kontekście trudności? Czy dla Polaka jest on trudny do nauczenia się? Znam już dobrze angielski i zastanawiam się nad nauką jakiegoś drugiego języka. Waham się między francuskim a hiszpańskim? Który z nich jest łatwiejszy? Może ktoś z was zna obydwa? Byłbym wdzięczny za opnie na temat trudności tych języków.
ja znam obydwa, tzn hiszpanski i francuski, i mnie duzo latwiejszy w nauce wydal sie hiszpanski; tzn. oba sa w sumie podobne, ale francuski ma wiecej dziwnych zasad, wyjatkow i komplikacji; moim zdaniem hiszpanski jest bardziej logiczny i przejrzysty

zreszta hiszpanski mnie osobiscie w ogole wydaje sie dosc prostym jezykiem - latwiejszym od angielskiego; a co do tego jak znajomosc angielskiego moze ci sie przydac w nauce hiszp. czy fr., to chyba glownie w sprawach czasow - bo i we fr. i w hiszp. czasy maja mniej wiecej swoje odpowiedniki w czasach ang.
W wymowie łatwiejszy jest hiszpański.Dla Polaka pismo i wymowa francuska różnią się-gdyby dać ci teraz tekst fr i hiszp do przeczytania, to Francuz by cię w ogóle nie zrozumiał a Hiszpan by w miarę zrozumiał,ale miałby trochę ubaw,że niektóre literki żle czytasz.
Z gramatyką nie jest tak źle,jeśli się zna jakiś inny język zachodni (tzn.z rodziny języków germańskich lub romańskich)-nie trzeba się wtedy głowić nad tworzeniem czasów czy np. po co te rodzajniki:).Ucząc się tych języków zwracam uwagę na podobieństwa w słownictwie i jest tego trochę.
Uczę się kilku języków i muszę przyznać, że hiszpański jest dla mnie najłatwiejszy.
Z drugiej strony osoby znające ang. uczą się najczęciej francuskiego.
Jesli zalezy ci, zeby szybko zaczac plynnie mowic polecam raczej hiszpanski niz francuski. Mowie po angielsku, po francuzku i po hiszpansku. Wymowa hiszpanska jest jak polska plus jedna gloska nowa - jak angielskie "th" i tyle. Z francuskim jest gorzej, ja nauczylam sie mieszkajac we Francji i sluchajac na co dzien na zywo (a teraz mieszkam w Hiszpanii :))). A poza tym francuski i hiszpanski sa super podobne, wiec nauczysz sie jednego - z drugim bedzie latwizna! Powodzenia! Asia
to prawda, ze wymowa hiszpanskiego jest podobna do polskiej, ale nie powiedzialabym, ze inny jest tylko ten dzwiek jak angielskie "th"... a co z charczacym "j", syczacym "s", mocnym podwójnym "r", nie mowiac juz o nieistniejacym w polskim "ll" czy "b" i "v", ktorych wymowa jest gdzies miedzy polskim "b" i "w"...

zgadzam sie, ze wymowa jest latwiejsza do opanowania w hiszpanskim, ale jednak troche roznic jest
Jasne - jest troche roznic fonetycznych, ale mysle, ze Polakowi latwiej wymowic hiszpanski niz francuski. Niektorzy biora mnie za Hiszpanke (we Francji nigdy nie moglam pozbyc sie polskiego akcentu), choc ucze sie hiszpanskiego krocej niz francuskiego. Poza tym, nie chcialam Piotra zniechecac :)
czesc!no stary ja sie własnie zaczalem uczyc hiszpanskiego 2 miechy temu i jest wogole rewelacja!!!angiel znam bardzo dobrze,troche jeszcze tam po niemiecku szprecham no i hiszpan wchodzi mi teraz jak woda:)wymowa ogolnie banalna zadnych połamancow jezykowych,gramatyka jak narazie tez nie jakas skomplikowana, jak nie masz problemow z anglem to i z hiszpanem bedzie luz, A mi sie tak hiszpanski spodobal ze sie zastanawiam nad iberystyką w przyszlym roku haha Takze polecam!!!
ok wszystko super, macie niby racje, ale.... Znam biegle angielski i musze przyznac ze poczatki nauki hiszpanskiego sa baardzo zachecajace dopoki nie dojdziesz do miejsca w ktorym musisz se nauczyc setki wyjatkow jakie wystepuja w kazdym czasie/trybie. Naprawde mam juz dosc, jak czytam jakis tekst to juz nie wiem jaka osoba jaki tryb jaki czas, za duzo tego jest! W samym indefinido jest niemalo, a jak pozniej wejdziesz w subjuntivo, futuro imperfecto.... Ale wymowa zgodze sie latwa i duzo analogi z angielskim.
Znam biegle angielski i ponad rok temu zacząłem uczyć się intensywnie hiszpańskiego i chyba mogę powiedzieć, że znam go już dosyć dobrze. Hiszpański jest znacznie łatwiejszy od angielskiego w wymowie, intonacja dosyć podobna do polskiej. Są ścisłe reguły dotyczące wymowy głosek i poza "th", "b" i "v" oraz "wibrującego r" (np. piękne "recorrer") nie ma tu żadnych problemów i w zasadzie dokładnie wiadomo jak należy przeczytać dany wyraz. W gramatyce są analogie w przypadku czasów jednak bardziej rozbudowana jest gramatyka hiszpańska. Przede wszystkim odmiana przez osoby. Nieregularnych odmian nie jest dużo i rządzą nimi pewne reguły, więc dość łatwo się ich można nauczyć. Najcięższy do przetrawienia był dla mnie subjuntivo - coś czego odpowiednika nie ma ani w angielskim ani w polskim. Pewnie można powiedzieć, że jest to sposób na wyrażenie przyszłości niejako "w sposób życzeniowy" choć nie tylko. Straciłem dużo czasu nad wyrobieniem automatyzmu w przypadku subjuntivo. W sumie język jest piękny i dość łatwy do opanowania dla Polaka. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
W angielskim jest subjonctive, ale rzadko sie go używa
np "he suggests that i should do sth"
intensywnie czyli jak ? ile godzin poswięcałeś dziennie na naukę? czy uczyłes się sam czy na jakimś kursie??? jak sam, to jakich książek używałeś? proszę o odp. :)pozdro
to było do uwedoble :)
Raczej nie spodziewałabym się odpowiedzi, spójrz na datę postu uwedoble :)
Temat przeniesiony do archwium.