Smutek przechodzi tak blisko obok mnie
Kiedy Ty sie oddalasz
Wiem, ze bezsennosc jest obecna
i czeka na moja usypianie
zostalem sam i nie planowalem tego
Zostalem sam bez Ciebie
Tak latwo jest zwariowac.
Nie chce byc bez Ciebie
Musze Cie odzyskac
Albo w koncu pozwolic Ci odejsc
Dotykam dna
Boli mnie rozmowa o Tobie
Nie chce udawac
Przez reszte mojego zycia
Przyszedl smutek mowic o Tobie
Kiedy sie oddalasz
Wiem, ze bezsennosc jest obecna
i czeka na moja usypianie
zostalem sam i nie planowalem tego
Zostalem sam bez Ciebie
I bez Ciebie
Tak latwo jest zwariowac.
Dotykam dna
Bronie sie przed byciem bez Ciebie
Musze Cie odzyskac
Albo w koncu pozwolic Ci odejsc
Dotykam dna
Boli mnie rozmowa o Tobie
Nie chce udawac
Przez reszte mojego zycia
Ze juz mnie wiecej nie obchodzisz
Dotykam dna
Bronie sie przed byciem bez Ciebie
Musze Cie odzyskac
Albo w koncu pozwolic Ci odejsc
Dotykam dna
Boli mnie rozmowa o Tobie
Nie chce udawac
Przez reszte mojego zycia