Alborada

Temat przeniesiony do archwium.
Przetłumaczcie, proszę :D

En el viaje de la vida,
todo puede suceder,
miedos, errores y dudas…
que no te dejan crecer.

Hay tristezas, hay heridas,
nubes que te impiden ver,
hasta que un nuevo camino,
abre un cielo azul de fe.

Y así nace la Alborada,
con un gran amanecer,
surge un milagro y cosecha…
los tesoros que hay en mí.

Cuando llega mi Alborada,
cuando voy a renacer,
ir desafiando al destino…
abre un mundo para mí.

Cuanto tiempo Alborada,
he luchado y hoy al fin,
que tu puerta me haz abierto,
no fue en vano mi sufrir.

Alborada hoy me enseñas,
que se puede sonreír,
pues por ti ya se que existe…
mil caminos por seguir.

Te agradezco Alborada,
esa luz que brilla en mí,
hoy tu amor me ha regalado,
la virtud de ser feliz.
W podróży życia
Wszystko może się wydarzyć
Leki, błędy i wątpliwości
Które nie pozwalają ci się rozwijać

Są smutki, są rany
Chmury, które nie pozwalają widzieć
Dopóki nowa droga nie otworzy
Błękitu nieba nadziei

I tak rodzi się Świtanie
Z wielkim brzaskiem
Staje się cud i zbiera plon...
Skarby, które są we mnie

Kiedy nadchodzi moje Świtanie
Kiedy się odrodzę
Aby iść wyzywając na pojedynek przeznaczenie
Otwiera świat dla mnie

Jak długo Świtanie
Walczyłem i dzisiaj w końcu
Kiedy otworzyłaś mi swoje drzwi
Moje cierpienie nie było bezużyteczne

Świtanie, dzisiaj mnie uczysz,
Że można się uśmiechać
Dzięki tobie wiem, ze istnieje
Wiele dróg do przebycia

Jestem wdzięczny ci Świtanie
Za to światło, które we mnie błyszczy,
Dzisiaj twoja miłość sprezentowała mi
Zdolność bycia szczęśliwym