Miłość róż bukietów wonią się zanosi
Kochać – to jak władać wiosnami wszystkimi
Eros w swym kołczanie kwiaty wonne nosi
Cienistymi lasami i łąkami zielonymi.
Gdy w me posłanie przychodzi, strumyki leśne czuję,
Dzikich kwiatów korony, soczyste koniczyny
Gniazdami szczyglimi żarliwie emanuje
Ukrytych między gałęźmi ceibos* bujnymi
Nasyca się tą esencją me całe młode ciało,
Wonieje sielskimi wiosnami ukwieconymi
Palącą przezroczystością w mej skórze zostało
Pachnie janowcami, irysami i glicyniami
Miłość do łoża przybywa mego krocząc grządkami rozległymi
Namaszczając mą skórę rześkimi, polnymi zapachami.
*ceibo - gatunek drzewa rosnącego gónie na terenie Urugwaju i Argentyny; nie znam niestety polskiego odpowiednika
:)