La Muerte del Mundodisco

Temat przeniesiony do archwium.
Mam ogrooomną prośbę do ludzików dobrej woli, fanów Świata Dysku.
Poniżej skopiowany fragment opisujący La Muerte wycięty z hiszpańskiej wikipedii...

"A pesar de ser una personificación, el autor lo ha tratado como un ser masculino (Susan, la nieta, le llama abuelo), pero por alguna razón en las traducciones al castellano se le cambió el género a femenino (Death en inglés no tiene género, en español la muerte es una palabra femenina de género, aunque por el sexo del personaje sea varón), siendo este error corregido solo en algunas ediciones y mantenidos en otras. Es posible observar como en Mort, Isabel le llama "Mamá" (a pesar de que en original la palabra es "Papá"), pero por exigencias de la historia, a partir de "El Segador" le fue devuelto su sexo original, ya que de lo contrario hubiese habido incongruencias en la novela."

Rozumiem piąte przez dziesiąte i urodziło mi sie coś strasznego!
Czy śmierć tam naprawdę jest kobietą? o.O
Pomocy...
Mimo ze jest personifikacja, autor nie potraktowal jej jako istoty rodzaju meskiego (Dziadek nazywa ja Susan, wnuczka), ale z pewnego powodu w tlumaczeniach na hiszpanski zmieniono jej rodzaj na zenski (Śmierc w j.angielskim nie ma rodzaju, po hiszpansku smierc jest wyrazem rodzaju zenskiego, chociaz sama postac jest plci meskiej), blad ten jest poprawiony tylko w niektorych wydaniach, a zachowany w pozostalych. Mozna zaobserwowac jak w "Morcie", Isabel nazywa ja mama (chociaz w oryginale uzyto slowa tata), ale z powodu wymagan historii, poczawszy od "El Segador" powrocono jej oryginalna plec:), tak ze z drugiej strony znajduje sie niezgodonosci w powiesci.
Wyglada na to ze smierc jest albo kobieta albo mezczyzna, zalezy na jakie wydanie sie trafi (skorygowane czy nie)
Zycze milej lektury:)
Dzięki wielkie...
Tak właśnie to zrozumiałam, dla mnie to istna herezja, ale widocznie w hiszpańskiej kulturze śmierć-kobieta była znacznie głebiej zakorzeniona i dlatego zmienili mu płeć... W kosiarzu- el segador fabuła nie pozwala na takie wybiegi. Zastanawia mnie co na to autor... no nic. Jeszcze raz wielkie dzięki ;)

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka