pare zwrotów

Temat przeniesiony do archwium.
jak powiedzieć "o tobie" ,"jesteś moim zyciem", "nie lubie cię", serce jet schronieniem duszy"? z góry dziękuje.
>jesteś moim życiem - sos mi vida
Sos mi vida to raczej w Argentynie ;]
W Hiszpani raczej Eres mi vida
Ah też można powiedzieć "sos mi vida" sama się o tym przekonałam!
Owszem, można, ale w Ameryce Południowej jak Acerek pisze (jestem z Ciebie dumna :). W Hiszpanii zabrzmi to dziwnie i staroświecko.

Serce jest schronieniemduszy - el corazon es el asilo del alma.
Nie lubię Cię - no me caes bien
O Tobie - zależy od kontekstu - de tí albo en tí (myślę o Tobie - pienso en tí na przykład)
Ale co do poprawności języka to raczej będę się upierał za Eres ;] W końcu nie po to kuję na pamięć ser, estar i haber żeby ktoś mi wyskoczył z sosem czy coś takigo hahah :D

Ma się po kimś zdolności do języka ;* Pozdreki dla cioci mojej kochanej ;*
Swoją drogą to co z ciocią Antares ??????????
A właśnie też się o Nią martwię. Nie odzywała się chyba od kilku miesięcy.

Swoją drogą zobacz Acerku - znamy sie tylko z Forum i nagle ktoś znika, i nie masz pojęcia co się z nim dzieje. Mam nadzieję, że nic złego, ale czasem się martwię. Ja mam to szczęscie, że mam Banana, który w razie czego powie Wam co się ze mną dzieje. I vice versa :)

A do czego zmierzam?
Ano lubię Was moi Wirtualni Przyjaciele :)
No to fakt, ja co prawda nie mam daddego pod łapką, ale mamy sie na codzień w wirtualu ;] Więc jak zgine to albo mnie zabił, albo sam się zabiłem lol :D

No ja też was bardzo lubię, to fakt :D
pozderki 4 all ;*;*;*

A ja zmkam się umyc, bo po małym ognisku śmierdze jak skunks. A w moim brzusieńku jest taka zawartość CO2, że jakbym chuchnął to więcej ofiar by było niż w czarnobylu :D Więc umyję ząbki, zachlipnę świeżego, destyowanego lol2 powietrza i grzecznie z łapkami na kołderce odprawię się no łoże (byc może śmierci hahaha) ale jam uhahany dzisiaj :D
pozdrawiam chyba z 10 razy ;*
Czy ktoś tu coś o mnie wspomniał sugerując, że miałyby się we mnie ujawnć pewnego dnia jakieś mordercze zapędy? Ło mako, ja jestem łagodny jak baranek (tudzież bananek :)), więc na pewno nikogo bym nie chciał zabijać, a już na pewno nie Ciebie, acerq! Owszem, czasem bym Ci przetrzepał siedzonko, wiesz za czo, ale to już insza inszość :D
A Ty się też nie zabijaj, życzę Ci długiego, radosnego życia i pomęcz się jeszcze trochę ze mną i resztą forumowej familii, nie ma tak lekko :P
Pozderko dla all, hyhy :)
Acercapo, no jestem szczerze wzruszona :)))) Wchodzę na Forum po długiej przerwie - a tu taka niespodzianka miła :)
Ciocia faktycznie od samego początku roku bardzo zapracowana w dodatku z braku czasu ma przerwę w nauce hiszpańskiego :(( i siedzi raczej w angielszczyźnie.
Ale widzę, że za to Ty się nam rozwijasz :)) Masz rację - "sos" to tylko w Argentynie. Reszta krajów hiszpańskojęzycznych - "eres". Dobrze Acerku, że uczysz się uwzględniając różne wersje - ciocia jest z Ciebie dumna :)))

Agniecha110 - serdeczne pozrowienia! To miłe gdy jest się pamiętanym :))))
oooooooooooo !!! kochana ciocia wróciła ale from time to time ciocia może givnąć jakiegoś signa coby mi drzewko na tablicy korkowej nie zwiędło ;( Bo nawet nie będzie jak podlać ;/ Chyba że Nie, nie ma takiej opcji. Nie mniej jednak very się cieszę, że ciocia come backnęła do nas choć na chwilę. Ale żeby aż tyle pracy mieć ??!! ufff ... OUTRAGE !!!

pozderki dla mojej aunty kochanej :D
Oooo witamy :) Też się ostatnio zxa angielszczyznę wzięłam bo wszystko zapomniałam. Ale powoli, powoli wraca.
Pewnie, że Cię pamiętamy :)
hahahha, jak zwykle, chyba powiniście otwierać specjalne posty pt" pogaduchy i tęsnoty rodzinne", idę sobie bo po wczorajszych gościach straszna tu pocilga,miłego fin de semana:))
Acercapo: zgadzam się - to skandal mieć tyle pracy ;). Obiecuję poprawę :P nie ma to jak miły powrót na łono rodziny. Obiecałam sobie też powrót do hiszpańskiego (hyhy)
Agniecha110: właściwie to "psucie" mojego angielskiego przy native'ach amerykanach idzie pełną parą ;)) - mówię już niemal tak samo niedbale jak oni ;P :D
BeaI: a jakże - tęsknoty jak najbardziej - brakowało mi was w szarej, zabieganej rzeczywistości

pozdrówka!
Temat przeniesiony do archwium.