Twoich ust, cieplego ciala
Twoich nocy, zaru i ciala
Milosci, on byl panem
Nigdy nie moglem sobie wyobrazic
Twoich pieszczot, tajemnic
Skarbu dalekiego ze slodkiego miodu
Kto by powiedzial
Ze bedziesz deszczem a ja nawalnica
Kto by powiedzial
Ze masz lekarstwo na moja chorobe
Kto by powiedzial, ze bedziesz krwia w moim sercu
Kto by powiedzial
Ze mialas spokoj, ktorego tak mi brakowalo
dlatego co mnie to obchdzi
ze ludzie przychodza i odchodza
powiedz, co to mnie obchodzi
jesli tylko twoj brzuch jest moja prawda
dlatego, co mnie to obchodzi
ze swiat jest do gory nogami
powiedz, czy to wazne
ze mnie pocalujesz jeszcze raz
Ty, ta nieosiagalna, niemozliwa
Kobieta,jaka mialem nadziej ktorego dnia miec
Powod moich marzen
Ty , ta pozadana, niedostepna
Aniol, wiezien kogos , kto cie nie widzi
Ta, o ktorej zawsze marzylem
Wystarczy mi tylko prawda
Mojego ciepla w twojej wilgoci
Splywajacej po twoim ciele
Jestes moim biletem do wszechswiata
Skad nie chec wracac
Jesli swiat umrze
Co mnie to obchodzi