to co zawsze... czyli Mago de Oz :>

Temat przeniesiony do archwium.
Mago de Oz - el poema de la lluvia triste:

"Se despertó a medianoche a mirar
si el reflejo del agua podía encontrar
aquella risa que un día mudó
y, por segunda piel, de soledad se vistió."

"obudził się o północy obejrzeć
czy w odbiciu wody może znaleźć
tamten uśmiech który dzień zmieniał
i tralalal nie wiem o co biega :>"

Mago de Oz - En el paseo de los tristes (ale to chyba nie tytuł :])
"Si crees en Dios, crees en Alá
sé tolerante y menos rezar
Y acepta el credo
y la sexualidad del que no es igual"

Tu też nie rozumiem ostatniego wersu i nie tylko...
"czy wierzysz w Boga czy w Allacha
Bądź tolerancyjny i mniej się módl (?)
i akceptuj religię
i płeć przeciwną, która jej nie wyznaje???"

baaaaaaaaardzo ładnie proszę o sprawdzenie tudzież wytłumaczenie i sprowadzenie mnie na dobrą stronę mocy :>
W wolnym tłumaczeniu:
"Obudził się o północy aby spojrzeć
na wodę, czy znajdzie odbicie
tamtego śmiechu który pewnego dnia zniknął [dosł. 'wyprowadził się']
i po raz wtóry otuliła go samotność.[dosł. 'ubrał sie w samotnośc']
.....................................

"Jeśli wierzysz w Boga, wierzysz (też) w Allaha
Bądź tolerancyjny i mniej rozmodlenia
i zaakceptuj "credo" [to w co wierzy]
i seksualność tego [ten], który nie jest taki sam jak ty.

Tu zdaje sie chodzi o akceptowanie odmienności, mniejszości seksualnych, itp.
zapomniałem dopisac..
'segunda piel' to okreslenie na cos w rodzaju kombinezonu nurka albo cos ściśle przylegającego do ciała, jak lateksowe bajery z sex-shopu np.
Tylko że "przywdział kombinezon samotności" raczej mi poetycko nie brzmi :-)

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia