kilka pytań o słownictwo

Temat przeniesiony do archwium.
Przeglądam swoje notatki i pojawiło mi się parę wiadomości, mam nadzieję, że będziecie mogli mi pomóc:)

1)la vecindad - to słówko, które mam zapisane jako 'sąsiedztwo' w słowniku jest jeszcze el vecindario i el barrio. Jak jest różnica?

2) ella se quedó embarazada de soltera - czy to znaczy: ona zaszła w ciążę będąc sama???

3) jaka jest różnica między 'toalla sanitaria' i 'toalla feminina'?

4) różnica między 'salvaje' a 'silvestre'?

5) czy klapki japonki to 'las chacletas'?

6) la aeronave quedó destruida completamente y en pezados pequeños - czy 'pezados' to kawałki? bo nigdzie nie mogę znaleźć takiego tłumaczenia.

7) ... lo había puyado con un cuchillo de mesa - dźgnął go nożem - tak?

8)... fue atacado atiros anoche. - co znaczy 'atiros'?

z góry dziękuję:)
pojawiło się parę WĄTPLIWOŚCI oczywiście:)
1. Najlepiej wyjaśni Ci to DRAE:
http://buscon.rae.es/draeI/

2. "będąc sama" w sensie "kiedy nie była zamężna"
3. to synonimy
4. Znów polecam DRAE ("salvaje" częsciej mówi się o zwierzętach, "silvestre" o roślinach)
5. Chancleta, chancla w Hiszpanii. W innych krajach hiszpańskojęzycznych... ;)

(http://es.wikipedia.org/wiki/Chancletas)
6. Tak.
7. Tak, puyar to "ranić białą bronią" ma też inne znaczenia (Dicho de un hombre - Realizar el coito :D)
8. Powinno być "a tiros" - postrzelony
2. Poprawka mała - nie była zamężna albo w ogóle nie była z nikim związana.
I takie m.in sa roznice e hiszpanskim- kastylijskim...i hiszpanskim ...z Venezueli? ;-)(strzelam...)
---
1. Na wsi np. nie ma "barrios" ale sa "vecinos" . ???
2. Soltera to panna.
3. He, he...
W castellano, czyli w Hiszpanii to: compresa sie nazywa.
Jednym slowem roznica ...w jakim panstwie jestes. ;-)
4. Salvaje - mozna odniesc do roslin "silvestres"...
Salvaje - rosnie samo jak i gdzie chce np.
Silvestre - hodowane naturalnie.
Ale roznic i zastosowan tych wyrazow jest wiele...Wiec radze poszukaj sobie w slowniku...
5. Tak
6. Tak.
7. Tu wyrazna roznica w hiszpanskich...
Tak. Ale w Hiszpanii lepiej pillado/herido... np.
8. A tiros, a tiros. Zobacz "tiro" w slowniku... ;-)
Ooooo....
Za dlugo...myslalam/pisalam...
Pzdr, Una...
5. "sayonaras" mi się spodobało (w Peru) :)
Ad 1. Generalnie używa się "vecindario" do ludzi a "vecindad" do okolicy. "barrio" to dzielnica.
Np. "todo el vecindario" = wszyscy sąsiedzi
Ad 2. soltero= kawaler
soltera = panna
Ad 4. "silvestre" odnosi się do roślin, "salvaje" do zwierząt/ludzi
Ad 5. Tak ale "chaNcletas"
Ad 6. pedazo = trozo = kawałek
Ale "pedazo" używa sie też w przenośni, kilku zwrotach/wyrażeniach.
Ad 7 . Tak ale to dziwne użycie rodem z corridy. Zazwyczaj mówi się "apuñalar/acuchillar" a gdy dodany jest rodzaj noża czasownikiem moze być "pinchar/herir/punzar"
Ad 8. "a tiros" = strzałami z broni palnej
tirar = disparar = strzelać
Ja mam lepszy poślizg bo jeszcze kolacje jadłem odpisując :-)
A czemu "toallę" pominąłeś? Żeby "nie przy jedzeniu"? :D
Dzięki i jeszcze parę pytań:)

Wiedziałam, że pomożecie:)
to 'atiros' źle przepisane mnie strasznie zmyliło, a przecież znam 'tirar' ehhh....

1) potrzebny mi kastylijski odpowiednik 'la pulpería' - taki mały lokalny sklepik

2) krewetki - małe, duże? - tak jak shrimp/prawn po angielsku? - bo w słowniku nie jest zbyt jasno:( - znam camarón, ale co jeszcze? Niby nie lubię, ale warto wiedzieć czego nie zamawiać.

3) la farándula to tak jak po polsku 'celebryta'?

4) czy 'el muñeco' to męski odpowiednik 'la muñeca' - czyli np Ken ten od Barbie to będzie 'el muñeco'?

Una - to hiszpański z Ameryki Centralnej - byłam w czasie wakacji, a teraz porządki robię w notatkach zanim znowu pójdę na kurs językowy:)
Ad 1. W Hiszpanii to po prostu "una tienda", gdy przeważa alkohol ale są czasem inne produkty to "una bodega".
Ad 2. "gambas"
Ad 3. "la farándula" to rzeczownik okreslający pochodzenie takiego "celebryty". Dosłownie to "grupa dawnych aktorów/trupa komediantów" czyli grupka skandalistów z dawnych epok. Coś jak dzisiejsze osoby "ze świecznika" [del candelero].
Ad 4. Tak, oczywiste chyba.
jeszcze wtrące swoje trzy grosze: toalla femEnina, nie feminina, pozdrawiam ^^
No tak! Gapa ze mnie!
Pulpería powinna mnie przeciez naprowadzic...na Am.Centralna...
:-(
A masz moze ...jakis blog? Zdjecia?....czy tak sama sobie...i nie chcesz sie dzielic? ;-)
---
A bylas w..."biednej" czy "bogatej" czesci?
:)
Byłam pomiędzy bogatszymi krajami:D - w ramach oszczędności.
Tzn. głównie Gwatemala i Nikaragua. Miało być więcej czasu w Hondurasie, ale ze względu na zamach stanu zdecydowaliśmy się na Belize i Honduras tylko liźnięty.
Blog prowadziłam w czasie wyjazdu, jest na stronie National Geographic (byłam jedną z osób, która wygrała konkurs na bloga), jest tam sporo zdjęć więc zapraszam:
http://www.national-geographic.pl/uzytkownik/blog/amused/

:)
a z pytaniami i w ogóle będę się tu teraz pojawiać częściej - bo po wakacjach moje uwielbienia dla hiszpańskiego zdecydowanie wzrosło:)
>Ad 4. Tak, oczywiste chyba.

no więc wcale nie było:D tak się przyzwyczaiłam do tego, że lalka to TA lalka po polsku, że dziwne się wydawało, że może być TEN lalek:)

gambas to te duże krewetki?
nie, te duże to escamarlanes. poszukaj na obrazkach w google :)
Generalnie w Hiszpanii mamy w/g wielkości podstawowo: gamba, cigala, langostino - rozmiar idzie tu w parze z ceną... ale te trzy rodzaje pyszności "a la plancha" sa w zasięgu prawie każdego.
racja, cigalas.. a skąd mi się wzięło "escamarlanes"?
Dzięki:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia