Jaki temat na 'charlę' ?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 55
poprzednia |
witam
zastanawiam się jaki temat wziąźć na 'charlę' ?

nie mam pojęcia co może być tematem, od razu dodam, że historia czy polityka odpada

zastanawiałem się nad 'samobójstwem na świecie i w kraju' oraz 'narkotyki'

może macie jakieś ciekawe tematy/propozycje, każdą myśl rozważę

dzienks
narkotyki :) możesz to powiązać np z Meksykiem albo Kolumbią(poczytaj sobie na wikipedii o FARC)
szkoda, że historia odpada, bo ja bym chętnie pogadała o GUERRA SUCIA w Argentynie, no ale trudno ;)
Zainstaluj sobie w dodatkach do Firefoxa polski słownik, który ci wskaże wszystkie błędy w tym co piszesz. Bo twój post to kompromitacja i wstyd. Na wielu forach takie niechlujne wpisy są natychmiast usuwane.
To jest forum językowe gdzie obowiązuje nas szacunek do reguł gramatycznych i ortograficznych.

A na początek edukacji, do obojga pierwsza podstawowa uwaga : zdania w KAŻDYM języku na świecie zaczynamy dużą literą.
szacunek obowiązuje również do ludzi, więc w języku polskim "Ci" piszemy wielką literą. nie mówi się DUŻA LITERA tylko WIELKA LITERA. to też tak w ramach "edukacji". poza tym, w "odpowiedziach" pisze się odpowiedź na zagadnienie, którego dotyczy post, a nie własne wariacje, które nie są nikomu potrzebne. nie wiem, czy robisz to specjalnie, czy tylko się drażnisz, ale mam nadzieję, że to drugie...
Drogie dziecko, musisz jeszcze poznać wiele zagadnień językowych a po douczeniu się, będziesz wiedzieć w jakich sytuacjach piszemy "Ci" a w jakich "ci". A co "rozmiaru" liter to mimo, że obecnie uznawane są obie wersje przymiotnika, ja jestem z tych co uwazają, iż "wielka" litera to jest np. na plakatach i billboardach i tak samo jak profesor Miodek, wolę zaczynać zdania "DUŻĄ" literą.
drogi nauczycielu, na plakatach i bilboardach jest właśnie "duża litera" :) nie czuję potrzeby zagłębiania zagadnień języka polskiego, ani śledzenia wypowiedzi profesora Miodka. więc Twoje "cięte riposty" nie robią większego wrażenia... i na prawdę daruj sobie takie komentarze, bo pokazują tylko Twój paskudny charakter, a nie wnoszą nic nowego do tematu. forum językowe nie służy do rozwiązywania problemów ze sobą :)
Ja uważam, że najlepiej jest rozmawiać o rzeczach na których się zna. Jak nie ćpasz, albo np. przeciwnie nie zajmujesz się walką z narkomanami, to się nie ośmieszaj mówiąc o narkotykach, bo jeszcze przyjdzie ćpun i się ośmieszysz.
Aby mówić o samobójstwach też trzeba się znać. Jak sam nie jesteś w głębokiej depresji i nie myślałeś o samobójstwie, albo przeciwnie nie zajmujesz się zwalczaniem depresji, to co Ty wiesz o samobójstwach, że chcesz o nich rozmawiać?
No i dlaczego same tak czarne tematy, narkotyki, samobójstwa, zamiast coś przyjemnego, wesołego? Można przecież pogadać o tylu miłych rzeczach... Porozmawiajcie o kuchni Ameryki Łacińskiej :).
Cytat: Pedrito_88
Ja uważam, że najlepiej jest rozmawiać o rzeczach na których się zna. Jak nie ćpasz, albo np. przeciwnie nie zajmujesz się walką z narkomanami, to się nie ośmieszaj mówiąc o narkotykach, bo jeszcze przyjdzie ćpun i się ośmieszysz.
Aby mówić o samobójstwach też trzeba się znać. Jak sam nie jesteś w głębokiej depresji i nie myślałeś o samobójstwie, albo przeciwnie nie zajmujesz się zwalczaniem depresji, to co Ty wiesz o samobójstwach, że chcesz o nich rozmawiać?
No i dlaczego same tak czarne tematy, narkotyki, samobójstwa, zamiast coś przyjemnego, wesołego? Można przecież pogadać o tylu miłych rzeczach... Porozmawiajcie o kuchni Ameryki Łacińskiej :).

no niestety, już kuchnię ktoś ma zarezerwowaną, tylko hiszpańską kuchnię [północną i południową czyli chyba całą kkuchnię hiszpańską] :P

o tym farc czy Guerra Sucia en la Argentina to jest sporo informacj, dzięki

właśnie, chciałbym o czymś to wstrząsa/ło światem, coś co wzbudzi wrażenie i podziw itp... :P

a np coś wesołego, to co np ??

no mogę się ośmieszyć, jak ćpun przyjdzie hehe
Dobre sobie, w takim razie nie nalezy o niczym rozmawiac jesli tego nie przezyles, bzdury jakies piszecie, a cos wesolego to moze jakies typowe fiesty hiszpañskie? Jest tego tyle, maja ciekawe historie, albo zjawisko NINI czyli mlodziezy bez ambicji i przyszlosci...
hmm... coś wesołego, to może np. Święto Zmarłych w Meksyku? na przykład na zasadzie porównania z Polską, u nas jest to święto smutne, a u nich bardzo wesołe, na dodatek pomieszali katolicyzm z zabobonami więc jest to dość ciekawe :) http://archiwum.wiz.pl/1997/97113400.asp
mam dużo pomysłów, ale z historii, bo głównie w tym siedzę... np. postać Che Guevarry, przez jednych uważany za bohatera, a przez innych za jednego ze stwórców ciężkiej sytuacji na Kubie. albo dyktatura Franco a stosunek kościoła, który nigdy nie przeprosił za to, że popierał dyktatora :)
albo o zamachu ETA na Carrero Blanco (Operación Ogro), premiera Hiszpanii, przyjaciela Franco. zamach odbył się za cichym przyzwoleniem władz (ETA przez kilka dni podkopywało tunel w najlepiej strzeżonej dzielnicy miasta więc nie jest możliwe, żeby nikt tego nie zauważył)
Jak widać, niektórzy (lub raczej "niektóre") nie tylko nie umieją napisać poprawnie nawet jednego zdania ale też nie umieją czytać ze zrozumieniem, proponując tematykę odrzuconą już w pierwszym wpisie...
Oczywiście 'BeaI' podała najciekawszy kierunek bo nie ma nic bardziej hiszpańskiego jak "fiesta" i setki możliwych tematów na jej tle. Choćby walenckie "Fallas" , które można odnieść do naszych zwyczajów typu "topienie Marzanny" i do wspólnych europejskich korzeni kulturowych.
jak widać, niektórzy nie tylko lubią ujawniać na forum swoje frustracje, ale na dodatek nie umieją czytać ze zrozumieniem kolejnych wypowiedzi, tj.
"o tym farc czy Guerra Sucia en la Argentina to jest sporo informacj, dzięki

właśnie, chciałbym o czymś to wstrząsa/ło światem" :)
Cytat: BeaI
Dobre sobie, w takim razie nie nalezy o niczym rozmawiac jesli tego nie przezyles, bzdury jakies piszecie, a cos wesolego to moze jakies typowe fiesty hiszpañskie? Jest tego tyle, maja ciekawe historie, albo zjawisko NINI czyli mlodziezy bez ambicji i przyszlosci...

no dzięki wielkie, nic nie mam przeciwko historii [już] po prostu nie wiedziałem, że jest coś ciekawego, no cóż, ale nie wszystko musi być ciekawe z historii

a co do NINI to znalazłem tylko: 'el Nińo'
http://www.sciaga.pl/tekst/25805-26-zjawisko_el_nino
może być dobre, hehe, nazwa tajemnicza hehe

jeszcze będę się zastanawiał jaki temat ostatecznie wybrać :P

co do historii i polityki, to trzeba ją zrozumieć, aby ładnie wypaść przed publicznością i temu się obawiam tego opowiadania :P
edytowany przez Diego55: 29 maj 2011
Pisałem ubiegłej nocy z jakąś laską z Gwatemalii. Powiedziała, że dla rozrywki wychodzi ze znajomymi zjeść coś dobrego, ale skoro o jedzeniu być nie może, to proponuję o ortografii. Oto co mi napisała ubiegłej nocy pewna Dominikanka, gdy ją z haber poprawiłem na a ver:

disculpame
pero no soy super ortografista
como tu


Proponuję więc porozmawiać o ortografii, będzie zabawnie :).
edytowany przez Pedrito_88: 29 maj 2011
Diego55, koleżance chodziło o zjawisko NI NI, czyli, że coraz więcej młodych Hiszpanów nie uczy się ani nie pracuje :) to też może być ciekawe
Cytat: martynaBe
Diego55, koleżance chodziło o zjawisko NI NI, czyli, że coraz więcej młodych Hiszpanów nie uczy się ani nie pracuje :) to też może być ciekawe

ok
znalazłem tylko te tematy:
wpisując w google.es - fenomeno Ni Ni
http://ve.globedia.com/el-fenomeno-ni-ni-
http://www.informador.com.mx/mexico/2010/243434/6/el-fenomeno-nini-crece-como-bola-de-nieve.htm
http://www.lajornadamichoacan.com.mx/2010/01/19/index.php?section=politica&article=005n1pol

nie wiem czy jest gdzieś szerzej o tym, inne strony itp...
no może być ciekawe i pouczające :D
Może o FARC wezmę, są dzieci szkolone w wieku 14-15 lat, może wzbudzić emocje :P
tylko nie wiem czy teraz również są tam dzieci przyjmowane i szkolone :D

http://www.activania.es/docu/3812-Las-ninas-guerrilleras-de-las-FARC.html
edytowany przez Diego55: 30 maj 2011
mam o tym świetny artykuł, ale nie mam skanera, są tam wyznania dzieci należących do FARC ;( dzieci są nawet werbowane, mówi się, że nie mogą brać narkotyków, ale chyba są nimi faszerowane poszukaj artykułu z gazety wyborczej nr 178 z dnia 2002/08/01 - "a gdy dorosnę... będę żelazną dziewczyną" Maciej Stasiński
piszą tu np, że z FARC nie można odejść, że dezercja jest karana śmierci,a więc musieli uciekać itd :)
błąd, oni nie mogą brać narkotyków, tylko handlować. dzieci i młodzież (to 30% członków FARC)nie wiedzą o co walczą, dlaczego zabijają, ale muszą to robić. kobiety nie mogą mieć dzieci. od 1999 jest tzw PLAN COLOMBIA (Pastrana i Bill Clinton) aby rozwiązać problem narkotykowy, jest kontynuowany przez Calderona i Obamę :)
to jeszcze możesz pogadać o PABLO ESCOBAR, największy baron narkotykowy. a największe ośrodki narkotykowe to Medei i Cali
nie medei tylko medellin :P
ok, mam kilka artykułów o FARC w wersji hiszpańskiej :P

mam pytanie, czy to jest jeszcze aktualne tzn. dzieci są brane do wojska i wojna w Kolumbii dalej trwa ?? bo gdzie nie rzucę okiem to tematy są z 2008/2009 roku tzn. stare, ale z 2010/2011 nic na świeżo nie ma :P
Ale głuptaski z Was...
Cytat: Pedrito_88
Ale głuptaski z Was...

jakie znas ptaski ? :P
tak, to aktualne. są podobne organizacje, np. ELN albo AUC, ale FARC jest najsilniejszy :)
możesz to tak dorzucić jako ciekawostkę, że np AUC współpracowało z coca-colą(płatne zabójstwa w firmie)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 55
poprzednia |