Nie mówię, o mojej znajomości hiszpańskiego, bo może zauważyłeś, że ciągle mówię, że się
uczę hiszpańskiego i podkreślam ile mi brakuje do native speakera. Ciekawe ile godzin dziennie Ty poświęcasz na naukę hiszpańskiego... Mówię
o hiszpańskim oraz o mojej jego
nauce. Gdy natomiast mówię o hiszpańskim, mój poziom nie ma nic do rzeczy, liczą się informacje, które pozostawiam w postach, a ciekaw jestem czy przeczytałeś na temat tego języka chociaż 1/10 tego co ja, by móc pozostawić takie informacje... Twoje posty za to zazwyczaj mają wartość zerową, nie jesteś w stanie podjąć jakiejkolwiek dyskusji na temat tego języka, ja natomiast piszę co wiem.
I tak bardzo ukuło Cię coś w tym "f", że nie oparałeś się pokusie podważenia mojej wiarygodności? Napisałem nieprawdę, to pokaż, że z "f" jest inaczej niż mówię... Ale Ty nigdy nie podejmujesz dyskusji na temat języka hiszpańskiego, tylko trollujesz.
Wracając jeszcze do mojego poziomu, na dzień dzisiejszy deklaruję C1, czyli jest to poziom dość swobodnego posługiwania się językiem (bo robię to swobodnie, nie zastananawiam się nad sformułowaniem zdania i rozwiazuję poprawnie zadania gramatyczne z testu DELE C2), znacznie jednak niższy od native speakera, a na forum z którego cytowałeś tamte posty nie zagladam od kiedy byłem gdzieś B1... Uczę się codziennie i z dnia na dzień znam ten język lepiej, co jest efektem jego
nauki - rok temu, dwa lata temu, lub trzy lata temu i dawniej, znałem hiszpański coraz słabiej, a w drugą stronę licząc z kolei coraz lepiej. Czegoś jeszcze nie rozumiesz?
edytowany przez Pedrito_88: 29 lip 2011