V jak b po n,l zawsze?

Temat przeniesiony do archwium.
jak to jest z dźwiękiem v po n i l, bo pisze mi w książce, że jeśli v występuje po nich wymawia się jak b więc dlaczego w słowniku jest ono zaznaczone jak β ?
nie nie tak miało być, pomyliło się...

chodzi o to, że czasem v występuje po m albo n i się je wymawia jak β a nie jak b? prawda?
Majac na uwadze Twoje wlasne slowa:

xpabloxx1
09 kwi 2011
...ale ja już przerobiłęm kilka książek m.in gramatyka hiszpańska edgarda, mówimy po hiszpańsku, repetytorium hisz wawrykowicz, uso intermedio, uso avanzado i kilka jeszcze książeczek do rozumienia ze słuchu (...)

....De verdad...
Esto ya se está pasando de castaño a oscuro.
Cytat: xpabloxx1
jak to jest z dźwiękiem v po n i l, bo pisze mi w książce, że jeśli v występuje po nich wymawia się jak b więc dlaczego w słowniku jest ono zaznaczone jak β ?

Cytat: xpabloxx1
nie nie tak miało być, pomyliło się...

chodzi o to, że czasem v występuje po m albo n i się je wymawia jak β a nie jak b? prawda?

Pytasz o "b", ale w zasadzie możemy to poszerzyć też o "d" i "g", gdyż zazwyczaj wymowa tych trzech głosek rządzi się wspólnymi regułami. W ogromnej większości dialektów języka hiszpańskiego głoski te w pozycji międzysamogłoskowej (np. Cuba, hago, nada) są szczelinowe i to jest np. ta słynna głoska "pomiędzy b i v". W niektórych dialektach jednak w pozycji po "r" i "l" (np. algo, ardor, el brujo) lub/oraz po dźwiękach nosowych czyli "m" i "n" (np. Colombia, ando) są jednak zwarte, a nie szczelinowe, przy czym jak mówię jest to kwestia regionalna. Ta zasada tyczy się np. wielu wariantów z Kolumbii i Ameryki Środkowej, ale z tego co się orientuję, nie jest to typowe dla Hiszpanii (z wyjątkiem nosowych (?)) i pewnie stąd w słowniku jest to dźwięk szczelinowy. Natomiast ponoć w Andaluzji głoski te bywają zwarte po "r" i "l", ale na temat Hiszpanii niech się wypowiedzą spece od Hiszpanii...

Jeśli interesuje Cię więcej szczegółów i przykładów to zadaj pytanie w grupie "hiszpański amerykański", bo tutaj wolę nie pisać.
edytowany przez Pedrito_88: 01 sie 2011
Cytat: Pedrito_88
Cytat: xpabloxx1
jak to jest z dźwiękiem v po n i l, bo pisze mi w książce, że jeśli v występuje po nich wymawia się jak b więc dlaczego w słowniku jest ono zaznaczone jak β ?

Cytat: xpabloxx1
nie nie tak miało być, pomyliło się...

chodzi o to, że czasem v występuje po m albo n i się je wymawia jak β a nie jak b? prawda?

Pytasz o "b", ale w zasadzie możemy to poszerzyć też o "d" i "g", gdyż zazwyczaj wymowa tych trzech głosek rządzi się wspólnymi regułami. W ogromnej większości dialektów języka hiszpańskiego głoski te w pozycji międzysamogłoskowej (np. Cuba, hago, nada) są szczelinowe i to jest np. ta słynna głoska "pomiędzy b i v". W niektórych dialektach jednak w pozycji po "r" i "l" (np. algo, ardor, el brujo) lub/oraz po dźwiękach nosowych czyli "m" i "n" (np. Colombia, ando) są jednak zwarte, a nie szczelinowe, przy czym jak mówię jest to kwestia regionalna. Ta zasada tyczy się np. wielu wariantów z Kolumbii i Ameryki Środkowej, ale z tego co się orientuję, nie jest to typowe dla Hiszpanii (z wyjątkiem nosowych (?)) i pewnie stąd w słowniku jest to dźwięk szczelinowy. Natomiast ponoć w Andaluzji głoski te bywają zwarte po "r" i "l", ale na temat Hiszpanii niech się wypowiedzą spece od Hiszpanii...

Jeśli interesuje Cię więcej szczegółów i przykładów to zadaj pytanie w grupie "hiszpański amerykański", bo tutaj wolę nie pisać.


dzięki wielkie! właśnie o to mi chodziło bo w jeden książce mi pisze, że V wymawia się jak polskie B po literach M i N, a w słowniku jest zaznaczone jako β

to jeszcze poczekam aż ktoś się wypowie na temat tego w Hiszpanii
Głoska 'v' rządzi sie dokładnie tymi samymi zasadami co 'b'. Po 'm,n' wymawia się tak jakby była w nagłosie absolutnym czyli "b". Dla Polaka uczącego się hiszpańskiego różnica w wymowie pewnych głosek jest na poczatku praktycznie nieistotna i dlatego w podręcznikach często podaje się uproszczenia. Słownik jest bardziej dokładny ale gdyby chcieć wymawiać w sposób perfekcyjny i wzorcowy to nie tylko 'v,b' ale również 'd,g' musiałyby być inne zależnie od tego czy stoją w nagłosie absolutnym czy wewnątrz wyrazu lub toku mowy. Innym problemem jest "ll" które powinno być miękkim [ʎ] choć już nawet aktorzy rzadko tak wymawiają i panuje prawie wszędzie "yeísmo" czyli zwykłe [y] choć trochę bardziej miękkie niż polskie "jot".
Podobnie hiszpańskie [x] czyli "la jota" jest inne niż polskie bo bardzo charczące
i mnie na przykład po powrocie z Hiszpanii zostało takie już na zawsze bo lata pobytu robią swoje, co często zauważają moi polscy rozmówcy.
Polecam ci ćwiczyć wymowę słów typu :
invierno [imbierno]
un buen vino [umbuembino]
Madrid [maðrið] -> jak w angielskim "this"
Valladolid [baʎaðolið]
barbaridad [barβariðað]
abeja [aβexa]
verbena [berβena]
dado [daðo]
callejón [caʎexon]
arrodillado [arroðiʎaðo]
etc.
edytowany przez argazedon: 01 sie 2011
dzięki wielkie argazedon!

to od razu 2 pytanka:
-wyrazy które kończą się na d typu Madrid można wymawiać nie wymawiając końcowego d?
-co znaczy to słowo na 'r' ? -- él raudo

Cytat: xpabloxx1
dzięki wielkie argazedon!

to od razu 3 pytanka:
-wyrazy które kończą się na d typu Madrid można wymawiać nie wymawiając końcowego d?
-co znaczy to słowo na 'r' ? -- él raudo
-i jak jest z tym dżwiękiem ll? bo chyba z tego co usłyszałem to czasem wymawiają go w niektórych wyrazach bardziej jako j a a w innych jako bardziej dzi (i mówię to o jednej osobie, że tak wymawia, nie różne!)
Temat przeniesiony do archwium.