Dobry wieczór :)
Dziś pytanko takie: czy dopełnienie bliższe w polskim zawsze musi odpowiadać dop. bliższemu w hiszp. (analogicznie dop. dalsze) ? Takie przykłady:
1.
Pytam nauczyciela o matematykę. W polskim "nauczyciel" będzie chyba dop. bliższym, bo po przekształceniu na stronę bierną jest mianownikiem: Nauczyciel jest pytany...
A w hiszp. jest chyba dalszym, bo: Le pregunto.
2.
Le habréis conocido con otra ocasión. Czyli dop. dalsze, a w polskim chyba byłoby bliższe, bo: On/ona został przez was prawdopodobnie poznany przy innej okazji.
Czy istnieje reguła, dzięki której ZAWSZE będę mógł odróżnić dop. bliższe i dalsze?
Z innej beczki - Czasem nawet przed
rzeczami określonymi dajemy
rodz.nieokreślony, nie wiem jak sensownie wytłumaczyć, o co mi chodzi - kiedy nadajemy im jakieś cechy czy niejako "stwarzamy" je na nowo (np. w jakimś opisie, historii). Prosiłbym o komentarz w tej sprawie. Kilka przykładów z reklam, książek, piosenek dla zobrazowania, co mam na myśli:
1. "Caminábamos por las calles de U N A Barcelona atrapada bajo
cielos de ceniza y un sol de vapor".
2. Crear U N mundo sin fronteras
3."Por tantas y tantas cosas que van haciendo toda U N A vida"
Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)