Filologia hiszpańska-WROCŁAW

Temat przeniesiony do archwium.
W takim razie jeszcze raz.Proszę o wpisywanie się tutaj osób chętnych na studia we Wrocławiu-filologia romańska,profil hiszpański :)
no kitty ja jednak nie zdaje...mam lot 12 a egzaminy sa wlasnie 12 i 18 dla starej matury....wiec jedna osoba mniej....no ale coz jakos nie placze..wizja 2 miesiecy w hiszpanii jest o wiele bardziej pociagajaca:)
beso y suerte!!
ZADZROSZCZE CI OLITA :)
iMucha suerte y que tengas buen viaje!
taaa..tylko ze nie mam ani pracy ani mieszkania narazie...
Ja bym tam predzej na egzamin poszla. Konkurencja co prawda wiemy jaka jest, ale a nuz sie uda? POza tym mowisz, ze wyjazd na dwa miesiace, a studia zazwyczaj ciut dluzej trwaja...

I jak mam byc szczera, to nie wiem co sie ludzie tak native speakerami i wyjazdami do obcych krajow ekscytuja, pomijajac zwiedzanie i fajne przygody oczywiscie. Mam na mysli, ze nie rozumiem dlaczego tak bardzo ktos chce wyjechac, by podszkolic jezyk. Prawda jest bowiem taka, ze owszem, na poczatku duzo slow i zwrotow "lapiemy", troche sie osluchujemy z brzmieniem jezyka, moze akcent i to wlasciwie wszystko, bo potem dlugo, dlugo nic. Na dluzsza mete taki wyjazd nie ma po prostu sensu. A o szkolach czy kursach jezykowych za granica, takich na 2 tygodnie czy na miesiac powiedzmy to juz w ogole nie wspomne, totalna paranoja. Koszty takiej zabawy tutaj pomijam, ale jakby sie zastanowic, to chyba lepiej jakies dobre podreczniki zakupic. Nikt sie za nas jezyka nie nauczy. Trzeba po prostu usiasc i wkuwac. Nauka jezyka to wielka charowa, ale warto, bo satysfakcja pozniej ogromna. Tylko trzeba to robic z glowa. Ale Hiszpania? TAk dla relaksu? Serdecznie polecam! Udanej zabawy :D
hmmmm..ja juz zdawalam na ibero:) zdalam:) ale mnie nie przyjeli....poza tym studia te to dal mnie tylko i wylacznie hobby...niegdy w zyciu bym w szkole nie pracowala...
wyjazd to jak mowisz na dluzsza mete nic nie daje?? hmmm...to moj 3 wyjazd do hiszpanii na cale wakacje..za kazdym razem ucze sie nowych rzeczy, wlaczajac w to gramatyke!!i watpie zeby ktos po jednym kursie i to bez nativa mogl sie dogadac z hiszpanami...ja sama nie rozumiem wszytskich dialektow, chociaz cieszy mnie ze z am. pol.juz co nieco rozumiem:)przez mieszkanie z ekwadorczykami wlasnie!! a teraz rozmawiam wlasnie z panem z regionu murcii przez telefon i bardzo sie musze wsluchiwac w to co mowi bo zjada nie tyle co koncowki ile polowy wyrazow!!
wiem ze troche odeszlam od topiku: lo siento mucho kitty:)..ale naprade sie zdziwilam tym co napisalas:) mi pobyty tam duzo daly. przynajmniej mowie plynnie po hiszp, bez zandych yyyy..eee i takich innych przerywnikow...
Kitty pisala, ze Ci zazdrosci, a ja zyczylam milych wakacji w Hiszpanii, ale nie czepiajmy sie szczegolow:D

Pierwsza rzecz - po studiowaniu jezyka hiszpanskiego wcale nie musisz byc nauczycielem, od groma jest innych zajec wymagajacych znajomosci jezykow obcych. Druga sprawa, to po kiego grzyba zdawalas na iberystyke, skoro to dla Ciebie tylko hobby i jak sama powiedzialas, nie wiazesz z tym kierunkiem swojej przyszlosci zawodowej? A moze iberystyka jest dla Ciebie drugim kierunkiem?

Ciesze sie bardzo razem z Toba, ze masz mozliwosc wyjazdow zagranicznych i starasz sie je dobrze wykorzystywac. Nie upieram sie, ze wyjazd taki kompletnie nic nie daje (czytaj post powyzej - zwroty, slowka, wymowa, akcent, slang i dluuuugo by jeszcze wymieniac - tego rzeczywiscie latwiej uczyc sie z nativami). Mialam na mysli to, ze to dziala tylko na krotka mete. Na poczatku jest euforia i wszystko doslownie samo "wskakuje" do glowy, ale po jakims czasie ma sie wrazenie, ze sie stoi w miejscu.

Jest jeszcze inna kwestia. Jezeli ktos uczy sie jezyka od zera, wtedy rzeczywiscie dobrze jest zaczac z nativem, od razu uczyc sie poprawnej wymowy poszczegolnych glosek. Jak ktos sobie na poczatku namiesza to pozniej trudno to wszystko odkrecic.

A zeby nie byc goloslownym, to nie jest to tylko moja teoria, wiem to z doswiadczenia. Ucze sie angielskiego i hiszpanskiego. Spedzilam troche czasu w Anglii, wakacje w Hiszpanii, teraz juz drugi rok mieszkam w USA, a moj chlopak pochodzi z Meksyku. W tej czesci Stanow, gdzie mieszkam, liczba ludnosci pochodzenia meksykanskiego dorownuje niemalze obywatelom amerykanskim, wielu moich przyjaciol pochodzi wlasnie zza poludniowej granicy. Troche wiec doswiadczen z native speakerami mam.

Wyjazd taki i kontakt z ludzmi, dla ktorych jezyk, ktorego sie uczymy jest pierwszym jezykiem na pewno duzo daje, ale zeby osiagnac bieglosc, nie mozna liczyc, ze wszystko samo przyjdzie. Nic nie ma za darmo. Najpierw trzeba usiasc i samemu poswiecic troche czasu.

Olita, nie bierz tego postu za bardzo do siebie. Pisalam o tym, jak ja to widze. Kazdy ma swoje metody i jezeli ta forma nauki daje Ci najlepsze rezultaty, to trzymam kciuki i zycze powodzenia. I to tyle co mam w tej kwestii do powiedzenia.
zgodze sie z toba:) ale ja naprawde sie nie ucze:)..oczywsicie ze ibero bylaby dla mnie drugim kierunkiem..wlsnie koncze licencjat ze stosunkow miedzynarodowych i zamierzam robic magistra...po samej filolofii nie liczylabym na pace w jakiejs firmie miedzyna. przeciez oni nic tam nie robia:P...
mi latwiej chywytac jezyk jak w nim mysle na codzien, bo bedac przez rok w niemczech czy hiszpanii czy pracujac w anglii po paru tyg przestawialam sie kompeltnie na ich jezyk:) mi to daje duzooo...nawet subcuntivo sie nauczylam do nativov: no quiero q te vayas:)
No prosze drogie panie :) Jak ladnie sie moj temat rozwinal..szkoda tylko ze w druga strone :):) Ale to dobrze..Olita..bylas moja rywalka..konkurentka na miejsce..teraz zostalam sama..hmm..nie liczac polowy Polski ktora pewnie sie wybiera do Wroclawia..hehe ;) Nie ma to jak dobre podejscie,co :) Pozdrawiam was drogie panie a Tobie Olita,zycze powodzenia!!
a powiedzcie mi jakie sa wymagania we wrockui?albo moze ktos dac mi linka? pozdrawiam :)
Nie wiem czy sie otworzy od razu na wymaganiach ale sprawdz:

http://www.uni.wroc.pl/STRONAPOL.HTM

W kazdym razie dla nowej matury jest tak:
1/j.hiszp lub inny nowozytny
2/j.polski
3/grupa przedmiotów..w sumie wszystkie oprócz geografii w tym drugi język obcy

Osoby ze stara matura maja obowiazkowy exam z hiszpanskiego-ustny i pisemny.
sprptuje: pisemy hiszpan a ustny polski, dal starej matury:)
kityy jak sie dostaniesz to kuj zeby na sokatesa wyjechac!!jest super:)
Mam taki zamiar wlasnie :) Ale na razie jedynym moim marzeniem jest wstep na te uczelnie!Sfixowalam..normalnie,juz niczego innego tak nie chce!A o sokratesie slyszalam duzo i to jest moje drugie marzenie..Pardon..o marzeniach sie nie rozmawia :) Ale mnie nosi!! :)
ja juz prawie na 100 mam prace w murcii, na costa:) i to najprowdopodobnije legalna:) wiec suepr:) za 2 miesiace dokladnie lece:)
Jeszcze taki drobiazg. 7 maja tu w Hiszpanii weszla ustawa o zatrudnianiu ludzi bez dokumentow. U mnie w Murcii od razu wyrzucili z pracy dwie Polki, wiec trzeba uwazac. Ja mialam w planie tu zostac na wakacje, ale niestety bede musiala sie przeniesc w inne miejsce ;(
no ale mi wlasnie napisal pracodawca ze rozmawial ze swoim asensor czy cos tam i ze no hay problema:)..ze podpisuje umowe i cos tam:) zreswzta sa lepsze warunki jak sie jedzie na mniej niz 180 dni...wiec zobaczymy:)
Kitty, kiedy już będziesz studiować swoją filologię romańską o profilu hiszpańskim, koniecznie napisz, jak tam jest :) Baaardzooo Cię proszę :) Bowiem ja również się tam wybieram i tak samo bardzo chcę się tam dostać jak Ty. Ale ja....dopiero w przyszłym roku. :)
Jeśli możesz, skontaktuj się ze mną: [gg]

Pozdrawiam serdecznie :)
hej, ja składam na filologie hiszpańską (tylko) do wrocka. też zdwałam nową mature chociaż mi aż tak bardzo nie zależy bo składam tez do pwst i wolałabym tam, ale iberystyka też jest ok. a jak tam z moimi szansami... na maturce zdawałam angielsi i w sumie poszło mi bardzo dobrze ale tam jest ten lipny przelicznik 0,9 za inny niż hiszpański więc w sumie nie wiem co mam myśleć. no mam nadzieje ze bedzie dobrze. a jak by mozna spytać to czy trudna była maturka z hiszpańskiego i wogóle to jak mniej więcej szacujesz swoje wyniki z rozserzonych matur to bym mniej więcej wiedziała jak silną mam konkurencje :p. pozdrawiam
Zdawalam hiszpanski na maturze-wymagany jest poziom rozszerzony.Zlapalam nie liczac wypracowania ok 5 bledow..tak szacuje o ile dobrze pamietam.Jesli chodzi o opowiadanie to mysle ze trafilam w temat-"nie ma tego zlego co by na dobre nei wyszlo".Bardzo mi zalezy na tych studiach i chyba sie zaplacze jesl itam nie trafie ;) Pozdrawiam konkurentke,hihi :)
hej:D Też chcę składać papiery do Wrocławia, ale jeszcze nie jestem pewna, jak to będzie... priorytetem jest dla mnie Kraków (UJ), potem ewentualnie UWrocławski. Sama nie wiem, co jest lepsze dla mnie. Mówiąc szczerze nie orientowałam się zbytnio, gdzie jest lepszy poziom etc. Tak w ogóle podchodzę do zdawania w tym roku raczej luzacko, myślę o wyjeździe do Hiszpanii na rok. Zastanawiam się nad tą iberystyką, bo jeszcze 3 lata temu byłam przekonana, że idę na architekturę. A tu po pierwszym roku w liceum wielkie boom na hiszpański. W trzeciej klasie nawet z tego powodu zmaieniłam klasę. A teraz mi trochę wraca ta architektura, tyle że teraz wnętrz:) No naprawdę jestem strasznie niezdecydowana... Może rok na przemyślenia "co chcę robić w życiu?" byłby dla mnie dobry.
A czy ktoś wie, ile jest chętnych na miejsce we Wrocławiu? Patrzyłam na UJ i w tamtym roku 12.
w tamtym roku-18 :D a miejsc 20..fajnie,nie? ;)
wiecej niz 18...a miejsc jest mniej niz 20 bo pare jest obsadzonych przez ludzi z olimpiad....;/
iOh Madre de Dios! Kurde, myślałam, że we Wrocławiu jest mniej chętnych niż w Krakowie... :/ niedobrze... ale zawsze można spojrzeć na te statystyki bardziej optymistycznie: przecież mało jest takich osób, które zdają tylko w jedno miejsce:) no więc 18 może znaczyć tyle, co powiedzmy 10, krakowskie 12 tyle co 6/7. No, może nie będzie źle:) A nawet jeśli będzie, to świat sie nie kończy:) i... WITAJ HISZPANIO!
ja będę zdawać na fil. hiszpańską na uniwersytecie wrocławskim. muszę przyznać, że strona internetowa uniwersytetu jest fatalna, bardzo mało czytelna i nie ma tam wielu ważnych informacji. no chyba że nie znalazłam. mam w związku z tym pytanie: ile osób jest przyjmowanych na fil. hiszp.? czy ktos posiada takie info? i ilu jest chętnych?
no cóż, ja też pwst i hiszpański. ciekawe, gdzie wylądujemy:P pozdrawiam:)
po pierwsze to ni uni we wro nie ma filologii hiszp:D tylko romanska o profilu hiszp co daje duza roznice przy odbieraniu dyplomu:)hehe.jest 20 miejsc( wystarczy czyytac posty , gdzis powyzje juz o tym pisalam...)w zeszlym roku bylo 400paredziesiat osob ....zycze powodzenia...ja mam inny plan, dostane sie bez egzaminow ale za rok....mi sie tam nie spieszy bo to 2 studia i rekreacyjnie je robie...bo przeciez nie bede uzyc w szkole za 1000zl;/
Hejka ucze sie w liceum we Wrocku i tak sobie myśle własnie nad przyszłoscia czy ktos mógłby mi od samego poczatku powiedziec co bym musiała na maturze zdawac i potem jak sie dostac i gdzie papiery złozyc, bo na razie dla mnie to trudne :P :) Ucze sie hiszpanskiego w szkole rok ale myslałam jeszcze nad szkoła jezyczna aby pocwiczyc gramatyke bo z wymowa nie ma problemu :) pozdrawiam i z góry dziękuje!! :D
Może ktoś/któaś z Was pomóc przy tłumaczeniu hiszpańskich tutoriali???
Czy moglby mi ktos powiedziec dlaczego trzeba zdawac jezyk polski przy egzaminie na te studia? I co tam niby jest na tym polskim? Literatura polska czy hiszpanska (przetlumaczona na polski, tak jak w przypadku literatury angielskiej np Makbet) czy moze jakas gramatyka? A moze to tylko rozmowa z egzaminatorem po polsku, polegajaca na tym samym co przykladowa rozmowa kwalifikacyjna w sprawie pracy? rnBede wdzieczny za pomoc.rnDzieki.
Naprawde nikt nie wie? Przeciez sa tu tacy co zdawali badz beda zdawac i sie orientuja.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa