anglistyka w Castilla la Mancha

Temat przeniesiony do archwium.
czesc:) interesuja mnie wszystkie informacje zwiazane z Ciudad Real i studiowaniem w Hiszpanii. wybieram sie tam w marcu na stypendium i troche zaczynam sie denerwowac bo juz rozne opinie slyszalam i zastanawiam sie czy to dobry pomysl...

czy to prawda ze Hiszpanie prezentuja niski poziom jezykow obcych?
i jak wyglaja ceny zywnosci, nie wiem czy dam rade przetrwac na tym grancie:/
no i wreszcie-praca; jak to wyglada w przypadku studiujacych obcokrajowcow?
z gory dziekuje i pozdrawiam!
ja mog odpowiedzieć tylko na częśc pytania:) tą o znajomość języków.byłam we Wrocławiu na kursie hiszpańskiego i było 10 dorosłych i 10 młodych hiszpanów.po angielsku potrafili coś powiedzieć tylko 3 nauczyciele tego języka:) a młodzi..jeden powiedział do mojej koleżanki"woul you..yy..see...my chicken?" a chodzilo mu o KITCHEN!:D
Znajomość języków obcych - bardzo słaba.

Bywa, że Hiszpanie, którzy przyjeżdżają na Socratesa do Polski, nie znają ani angielskiego, ani polskiego. I nie jest to efekt słabszej selekcji na stypendia do Polski (nie oszukujmy się, pobyt w naszym kraju nie dla wielu jest szczytem marzeń :)), bo z Hiszpanami w Niemczech jest podobnie.

Hiszpańscy studenci, z którymi miałam kontakt, znali angielski na poziomie znacznie poniżej FCE. Często słabiej niż ja hiszpański... A jeśli już chcieli rozmawiać po angielsku, mówili zazwyczaj z bardzo silnym hiszpańskim akcentem.

Lepiej mówili przede wszystkim studenci anglistyki, zwłaszcza ci po pobytach w krajach anglojęzycznych, ale to poziom zupełnie nieporównywalny z przeciętnym studentem dobrej anglistyki w Polsce. Nie udało mi się jeszcze spotkać Hiszpana mówiącego lepiej po angielsku niż ja ;) (a w kwestii oceny mojej znajomości angielskiego jestem bardzo ostrożna :)).

Myślę, że wyjazd do Hiszpanii to świetny pomysł, jeśli interesujesz się (lub zamierzasz się interesować) hiszpańskim i chcesz jak najlepiej opanować ten język. Pół roku w pięknym kraju, z koniecznością porozumiewania się w espanol, to musi być wspaniała przygoda (zazdroszczę :)). Natomiast Twoim anglistycznym studiom w kraju raczej to nie pomoże... może być nawet trudne ze względu na możliwe błędy wynikające z intereferencji oraz osłuchanie z niekoniecznie najpoprawniejszym angielskim.

Pozdrowienia i baw się dobrze w tej Hiszpanii :)))

Tawananna

P.S. Czy to Ty zadawałaś podobne pytanie na forum na Gazeta.pl?
tak to ja:D
wlasnie sie zastanawialam czy tez tu zagladasz;)
Hiszpanie i jezyki obce to katastrofa. Do tej pory zastanawiam sie dlaczego maja takie ograniczenia i sadze, ze chyba przez fakt, ze przecietny Hiszpan z jezykiem np. angielskim nie ma zadnego kontaktu. Hiszpanie to narod, gdzie wszyscy sluchaja swojej muzyki. Film amerykanski leci raz na tydziien i to z dubbingiem. Co dzien plotki i plotki. Wiadomosci z zagranicy podawane sa w szczegolnych wypadkach, kiedy to premier hiszpanski sie za owa granice wybierze. Ogolnie zamkniety kraj i to na szczeblu ogolnym jak i jednostkowym. Poza tym szkola hiszpanska.... Smiech na sali. No i jak juz czlowiek sie w takim kraju wychowa, to jest odrobine ograaniczony...

Ale popatrzmy na to z drugiej strony... To najszczesliwszy narod w Europie. Najwiecejj imprezuja, najmniej spia.

Na pewno bedziesz sie dobrze bawic :) A zywnoscia sie w CR nie przejmuj. To nie Madryt :)

« 

Sólo en español

 »

Pomoc językowa