Jestem prostym człowiekiem - wędrowcem - nie surferem. Moja historia sięga lat 90-tych kiedy to z kolegą Łukaszenką postanowiliśmy naprawić świat. By każdemu z osobna i wszystkim razem żyło się lepiej,. Dobrobyt zapanował w gospodarstwach, a radość i miłość z samego istnienia przepełniała serca wszelkiego stworzenia...
Jednak dopiero dziś zdałem sobie sprawę z tego, że Łukaszenko nie rozumiał po polsku...
HALA REAL MADRID!! HALA WOLNA BIAŁORUŚ!!!