o matko! :D infa to najbardziej lajtowe zajecia jak do tej pory. bylismy podzieleni na 3 grupy po 10 osob i kazda grupa miala zajecia co tydzien. moja grupa miala tych zajec w liczbie az dwoch, bo kobitka miala a to sympozjum, a to szkolenia itp. na zaliczenie robilismy prezentacje o Hiszpanii czy czyms hiszpanskim, a i tak kazdy dostal piatke (czy prezentacja miala 12 czy 30 slajdow...)
pozdrawiam. i zalecam nie schizowac sie, bo na serio, jak na razie pierwszy rok jest najbardziej luzacki :*