Na UJ-ocie obowiązkowy jest lektorat II języka romańskiego (włoskiego, francuskigo ,rumuńskigo lub portugalskiego). Tak więc portugalski wcale nie jest obowiązkowy. Ponadto nie ma żadnych obowiązkowych zajęć dotyczących Portugalii. Czyli podążając tym tokiem rozumowania nie jest to iberystyka.
Z kolei we Wrocławiu jest to "filologia romańska profil hiszpańśki". Czyli też nie iberystyka. Na UŚu też nie (bo rosyjski). W Poznaniu obowiązkowy francuski, więc też odpada. Więc gdzie jest IBERYSTYKA??? Tylko nie piszcie o Warszawie, bo tamtejsza "filologia" nie jest filologią, tylko kulturoznawstwem. Dochodzimy więc do dziwnej konkluzji, że iberystyka nie jest filologią.
Pogubiłem się :(